Aresztowano byłego prezydenta. Jest oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości

Duterte zaczął karierę polityczną po upadku reżymu Ferdinanda Marcosa w 1986 roku. Został wtedy burmistrzem Davao, czwartego pod względem liczby ludności miasta Filipin. Udało mu się rozwiązać trapiący mieszkańców problem z przestępczością - do dziś miasto uznawane jest za jedno z najbezpieczniejszych w kraju. Później organizacje Amnesty International i Human Rights Watch oskarżyły go, że stworzył szwadron śmierci, który zabijał kryminalistów. On sam twierdził, że działalność tego szwadronu była dobra. Potem zmienił zdanie i raz sugerował, że nie ma z tym nic wspólnego, a raz, że i owszem ma.
Nie ukrywał swoich planów
Prezydentem Filipin został w 2016 roku. Podczas kampanii wyborczej obiecywał walkę z przestępczością – zapewniał, że zabije 10 tys. kryminalistów. Twierdził także, że jego prezydentura będzie krwawa i że na koniec ułaskawi policjantów i żołnierzy, którzy zostaną oskarżeni o łamanie praw człowieka.
Duterte spełnił obietnice i od razu rozpoczął rozprawę z przestępczością narkotykową. Szybko zauważono, że podejrzewani o handel narkotykami giną z rąk policji przy próbie aresztowania, pojawiły się też plotki, że w kraju znów działają szwadrony śmierci.
Pod koniec kadencji oficjalna liczba zabitych podejrzanych wyniosła 6252, ale organizacje pozarządowe twierdzą, że w rzeczywistości było ich 12 do 30 tys.
Czekali na niego na lotnisku
W kwietniu 2017 do MTK wpłynęło oskarżenie o zbrodnie przeciwko ludzkości, których miał się dopuścić Duterte i 11 jego urzędników. Na początki 2018 roku rozpoczęło się wstępne śledztwo. W odpowiedzi Duterte wycofał Filipiny z MTK – twierdził, że jego kraj nigdy nie ratyfikował Statutu Rzymskiego, bo nie opublikowano go w oficjalnym biuletynie.
MTK twierdził z kolei, że nadal ma jurysdykcję nad Filipinami, gdy chodzi o przestępstwa, które popełniono wcześniej. Formalne śledztwo rozpoczęło się we wrześniu 2021.
Teraz rząd Filipin ujawnił, że Duterte został aresztowany. Stało się to ok. 9:20 czasu lokalnego na lotnisku w Maili, gdzie Duterte przyleciał z Hongkongu. Towarzysząca mu córka Veronica poinformowała też o tym na swoim Instagramie, dodając, że jego aresztowanie było nielegalne, a wystawiony przez MTK nakaz aresztowania jest niezgodny z prawem. Nie jest tajemnicą, że 79-letni polityk ma poważne problemy ze zdrowiem, ale rząd zapewnił, że został przebadany po aresztowaniu.
Rodzinny konflikt
Obecna administracja Ferdinanda Marcosa juniora, znanego także jako Bongbong – nb. syna byłego dyktatora – początkowo nie chciała zbytnio współpracować z MTK. Filipińskie media donoszą, że zmieniło się to na skutek konfliktu politycznego między oboma rodzinami: Marcosów i Duterte.
Córka byłego prezydenta Sara Duterte jest obecnie wiceprezydent Filipin. O jej konflikcie z Bongbongiem zrobiło się głośno w listopadzie zeszłego roku. Duterte zasugerowała wtedy, że wynajęła mordercę na zlecenie, który ma zabić Marcosa, jego żonę i jego kuzyna, który jest szefem parlamentu, jeśli coś jej się stanie. W lutym została za te sugestie poddana procedurze impeachmentu i usłyszała zarzuty karne.
źr. wPolsce24 za UPI