To już koniec festiwalu Owsiaka? „Zlot dziadersów”, „ostatnie podrygi przed pójściem na emeryturę”

Konrad Kołodziejski zauważył, że organizatorzy festiwalu Jerzego Owsiaka nie podają liczby jego uczestników. Nawet, jeśli na dawny Woodstock przyciąga jeszcze tłumy, to z pewnością nie są to tłumy młodzieży.
- Brzuchaci panowie w różowych fatałaszkach i dojrzałe panie w strojach rusałek. A nad wszystkim czuwa i dyryguje tym 72-letni dziadek w czerwonych gaciach – charakteryzuje festiwalową atmosferę Kołodziejski.
Zdaniem publicysty „Sieci” wraz z imprezami takimi jak Owsiakowy spęd odchodzi w przeszłość III RP.
- I to nie tylko za sprawą wyczynów Tuska, lecz także z powodów naturalnych. Tej sztafety nikt już dalej nie poniesie. Emeryci od Owsiaka, bawcie się więc dobrze, póki jeszcze macie siły – apeluje ironicznie Kołodziejski.
Cały komentarz publicysty w najnowszym wydaniu Tygodnika "Sieci"