„Budda” trafi do aresztu? Youtuber usłyszał zarzuty
W poniedziałek funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji aresztowali Kamila L. znanego jako „Budda”. Razem z 26-latkiem śledczy zatrzymali jego partnerkę.
Loterie jak gry hazardowe
Jak informuje Prokuratura Krajowa, podejrzanym przedstawiono zarzuty „kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było organizowanie gier losowych, które to loterie z uwagi na warunki uczestnictwa były w istocie grami hazardowymi”. Śledczy uważają, że ich celem było uzyskanie wpływów ze sprzedaży losów i omijanie przepisów o grach hazardowych.
Zatrzymani usłyszeli również zarzut wyłudzania podatku VAT. „Budda” oraz dziewięć innych osób mieli wystawiać nierzetelne faktury, nie dokumentując przy tym rzeczywistych transakcji.
Jak podaje portal Interia, prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Działu Prasowego PK informuje, że zatrzymani usłyszeli także zarzut prania brudnych pieniędzy. Wyjaśniła, że jest on związany z „tworzeniem pozorów legalnej działalności gospodarczej i przekazywaniem pod pozorem pożyczek, pieniędzy pomiędzy kontami należącymi do osób objętych postępowaniem”. Dodała, że „miało to na celu ukrycie faktycznego pochodzenia tych środków i przekazywania ich za granicę”. Chodzi o ktowę łącznie 126 milionów złotych.
Prokuratur Krajowa przekazała, że podczas zatrzymania funkcjonariusze zabezpieczyli mienie należące do podejrzanych. Jego łączna kwota wyniosła 140 milionów złotych. Dotyczy to m.in. nieruchomości i 51 samochodów. Zablokowano także rachunki bankowe, na których znajdowało się łącznie 77 milionów złotych.
Sąd zdecyduje o losie „Buddy”
Wszyscy zatrzymani nie przyznali się do popełniania zarzucanych im czynów i złożyli obszerne wyjaśnienia. Jak ustaliła Interia.pl, wobec Kamila L. oraz trzech innych zatrzymanych skierowano do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.
Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało w sieci nagranie z zatrzymania „Buddy”. Widać na nim uzbrojonych funkcjonariuszy, moment prowadzenia oględzin samochodu należącego do zatrzymanego oraz doprowadzenie Kamila L. do prokuratury.
źr. wPolsce24 za Interia