Wiadomości wPolsce24: Krajobraz po wielkiej wodzie. Zainteresowanie rządu sytuacją powodzian maleje
- Słowa Władysława Kosiniaka-Kamysza o operacji feniks, która wskrzesi te ziemie, brzmią jak ponury żart - mówi Jakub Maciejewski, który od kilku tygodni przebywa na terenach objętych powodzią, skąd relacjonuje walkę mieszkańców o każdy kolejny dzień. - Ta okolica cofnęła się w rozwoju o kilka dekad - dodaje dziennikarz.
Setki zniszczonych domów, dziesiątki zerwanych mostów, tragedię wielu ludzi, którzy z dnia na dzień stracili dorobek swojego życia, miliardy złotych strat. Niektóre miejscowości nadal nie mają dostępu do mediów, ludzie żyją poza cywilizacją. Istnieje obawa, że ta niegdyś turystyczna wizytówka Polski, przez wiele lat się nie podniesie.
- Czy ta ziemia podniesie się z tego ekonomicznego upadku? - zastanawia się Jakub Maciejewski, wskazując na ogrom prac które czekają region.
Wiele osób już nie ma sił walczyć, część wyjechała, a kolejni prawdopodobnie wyjadą niebawem. Powódź bezpośrednio dotknęła 57 tys. ludzi, ale przynajmniej części tragedii można było uniknąć. Niestety premier zlekceważył informacje, które otrzymywał od IMGW i ze źródeł europejskich i zamiast zachęcać do ewakuacji i ratowania dobytków, mówił, że prognozy nie są alarmujące. Choć jeszcze niedawno brylował w mediach w "akcyjnym stroju", dziś zdaje się nie pamiętać o powodzianach, skupiając się na atakowaniu opozycji i wypisywaniu kolejnych tłitów, w których wspólnym mianownikiem jest PiS.
źr. wPolsce24