Wstrzymają przetarg na szybkie pociągi od zagraniczny firm? Petycja do Tuska: „Polska powinna budować własne”

Przypomnijmy: PKP Intercity ogłosi niebawem przetarg na 26 składów na potrzeby Kolei Dużych Prędkości. Potwierdził to dzisiaj w Gdańsku premier Donald Tusk, mówiąc, że stanie się to w ciągu najbliższych godzin albo dni.
- Rzucam serdeczne wyzwanie panowie prezesi. Będziemy w najbliższych godzinach, dniach rozpisywali to historyczne zamówienie na Kolej Dużej Prędkości - powiedział we wtorek Donald Tusk. - I wykluczam w ogóle z mojego myślenia nieobecność takich firm w tym konkursie. Polskie firmy muszą być wiodącymi partnerami w tym historycznym przedsięwzięciu. Bijcie się o to historycznie zamówienie, jego skala będzie imponująca - powiedział, zwracając się do prezesów spółek - powiedział premier.
- Jeśli przetarg zostanie rozpisany w takim kształcie, o jakim mówią przedstawiciele rządu, CPK i PKP Intercity, żadna polska firma go nie wygra. Po prostu – powiedział nam Michał Czarnik, wiceprezes stowarzyszenia TAKdlaCPK.
Najszybsza i najdroższa?
Dlaczego? Bo nowa władza zdecydowała, że musimy mieć „najszybszą kolej w Europie”, z prędkością maksymalną 320 kilometrów na godzinę. Wcześniej, za PiS, jako początkową prędkość eksploatacyjną planowano 250 km/h. Podniesienie prędkości oznacza, że przetargu nie może wygrać żadna polska firma – po prostu nie produkujemy takich pojazdów. Nowa linia ominie część miast, których w pierwotnym planie omijać nie miała – tutaj najgłośniejszym przykładem jest Kalisz. Będzie znacznie drożej (dla państwa i dla pasażerów) i mniej dostępnie, za to o kilkanaście minut szybciej.
Przeciwko ogłoszeniu przetargu w kształcie, o którym mówi władza, protestuje stowarzyszenie TAKdlaCPK, które uruchomiło we wtorek akcję zbierania podpisów pod apelem o wstrzymanie procesu.
- Polska powinna budować własne pociągi KDP, dlatego apelujemy do Rządu RP o: Wstrzymanie przetargu PKP Intercity na zakup zagranicznych pociągów o prędkości 320 km/h – decyzja ta pozbawia polskich producentów szansy na udział w projekcie i jest sprzeczna z interesem gospodarczym kraju – przedstawia ideę petycji Adam Czarnecki z TAKdlaCPK.
Program innowacyjny
Stowarzyszenie opowiada się za uruchomieniem programu innowacyjnego, którego celem będzie stworzenie polskiego pociągu KDP osiągającego prędkość do 250 km/h, w pełni dostosowanego do budowanej infrastruktury i zainicjowania współpracy typu joint venture między spółką CPK a krajowymi producentami taboru, tak aby pierwsze polskie składy KDP mogły wejść do eksploatacji już około 2032 roku.
- Dzięki temu Polska zyska: Wzrost zatrudnienia i wpływów podatkowych dzięki rozwojowi rodzimego przemysłu. Możliwość ekspansji na rynki Europy Środkowo-Wschodniej – m.in. w ramach projektów Rail Baltica i Grupy Wyszehradzkiej. Budowę silnej marki „Made in Poland” w branży kolejowej. Racjonalne wydatkowanie środków publicznych – pociągi o prędkości 250 km/h są tańsze w zakupie, utrzymaniu i eksploatacji, a różnica w czasie przejazdu względem 320 km/h jest minimalna. TAK dla polskiego taboru KDP. TAK dla innowacyjnej Polski – napisał Czarnecki.
źr. wPolsce24