Zwalniają Polaków, zatrudniają obcokrajowców. Rusza fala imigranckiego dumpingu?

Agryf to część koncernu Animex, produkującego m.in. szynkę Krakus. Polskich pracowników etatowych zwolniono z działu wykrawania szynki. To w sumie 24 osoby.
Imigranci tańsi w utrzymaniu
Jednocześnie przyjmowani są przybysze z Ukrainy i Azji – już nie na etacie, tylko poprzez agencje pracy tymczasowej. Zarabiają mniej, niż Polacy a pracują po 12-14 godzin.
Pracownicy Agryfu podkreślają, że skoro firma pozbywa się doświadczonych Polaków w Szczecinie, to może to zrobić w każdym z zakładów koncernu.
- Jurek przepracował w Agryfie 42 lata. Grzesiu tak przeżył zwolnienie, że wysiadło mu zdrowie, leczy się. Nie może pogodzić się z tym, co go spotyka po kilkudziesięciu latach pracy - mówił podczas protestu przeciwko zwolnieniem Dariusz Głogowski, przewodniczący związku NSZZ "Solidarność" Agryfie.
Bo jest nierentowny
Przedstawiciele Animexu tłumaczą, że dział wykrawania szynek z Polakami na pokładzie po prostu nie zarabiał.
- Dział wykrawania szynki nie był rentowny, stąd działania restrukturyzacyjne – mówił Łukasz Dominiak, Dyrektor ds. Public i Government Relations. - Co istotne, te działania realizujemy w dialogu z pracownikami - zapewniał.
Jego zdaniem zatrudnianie pracowników to nic złego ani nowego. Jest to stosowane nie tylko w branży mięsnej.
Imigrancki dumping
- Jest dokładnie tak, jak mówili i jak przewidywali przytomni ludzie. Że imigracja i "otwarte granice" są narzędziem Kapitału do poskramiania klasy pracującej i do zwiększania zysków nielicznych – skomentował sprawę zwolnień z Agryfu redaktor lewicowego pisma Nowy Obywatel Remigiusz Okraska. - Pluli wtedy na nas tępymi i jadowitymi mordami, że faszyzm, ksenofobia, coś tam coś tam. Dziecko, a tym bardziej dziecko ponoć lewicowe powinno wiedzieć, czym jest i czemu służy rezerwowa armia pracy i że im jest ona większa, tym dla pracowników gorzej – podkreślił.
źr. wPolsce24 za Gazeta Wyborcza, Nowy Obywatel