Tak Tusk zemści się na Hołowni. Prorządowi dziennikarze zdradzają strategię premiera

Kulisy nocnego spotkania Szymona Hołowni z Adamem Bielanem, Jarosławem Kaczyńskim i Michałem Kamińskim wciąż budzą wielkie zainteresowanie mediów. Według doniesień Onetu nie była to jednorazowa rozmowa, a raczej element szerszej strategii. Omawiano m.in. możliwe scenariusze zakończenia rządów obecnej koalicji.
Premier nie ma wielu narzędzi odwetu, ale jedno pozostaje w jego zasięgu: rozmontowanie klubu Hołowni. Według doniesień prorządowego "Newsweeka", Donald Tusk, który do tej pory zabraniał członkom Koalicji Obywatelskiej przeciągania polityków z Polski2050, ma teraz zmienić zdanie.
- Część posłów Polski 2050 i tak nie widzi dla siebie przyszłości w sojuszu z PiS-em – tłumaczy Dominika Długosz z "Newsweeka".
W tej sytuacji Koalicja Obywatelska może sięgnąć po bardziej ofensywne działania, takie jak zabieranie stanowisk, osłabianie wpływów, aż po przejęcie samych parlamentarzystów Polski2050. To tym łatwiejsze, że większość działaczy tej partii nie ma zaplecza ani większego doświadczenia w sejmowych bojach.
Lipiec przynieść ma rekonstrukcję rządu, ale po nocnych ustaleniach pomiędzy Kaczyńskim i Hołownią, ten drugi miał utracić wiarygodność jako partner koalicyjny, przynajmniej zdaniem "Newsweeka". To może oznaczać koniec jego wpływów, bo Tusk nie będzie gotowy negocjować z kimś, kto zakulisowo rozmawia z przeciwnikami politycznymi.
- Zrobi wszystko, by ten wpływ ograniczyć do minimum – twierdzi Dominika Długosz.
Ewentualne rozbicie Polski2050 może pociągnąć za sobą dalsze zmiany. Zdaniem dziennikarki "Newsweeka" PSL mógłby, mimo dzisiejszych zapewnień o wierności obecnej koalicji, szukać porozumienia z Prawem i Sprawiedliwością.
źr. wPolsce24 za Newsweek