Tony skrajnie niebezpiecznych materiałów w Gdańsku. To ogromne zagrożenie dla mieszkańców!

Dlaczego port jest niebezpieczny?
Wszystko z powodu przypływających do Gdańska tysięcy ton nawozów sztucznych, głównie saletry amonowej. Substancje pochodne używane są nie tylko w rolnictwie, ale także jako materiały wybuchowe w górnictwie i budownictwie.
Są do Gdańska transportowane luzem, a przepakowywanie odbywa się już na miejscu. Aktualnie do portu zmierza amerykański masowiec z ładunkiem 30 tys. ton tego związku.
Luka w przepisach i ryzyko wybuchu
Prawo pozwala na składowanie nawozów luzem w porcie, co zbija koszty importerom, ale grozi poważną katastrofą.
Co jeszcze bardziej przerażające, przepakowywanie nie zawsze odbywa się szybko i bezpośrednio po wyładowaniu towaru. Możliwa jest więc sytuacja, w której te arcyniebezpieczne materiały będą leżały w samym sercu Gdańska przez dłuższy czas.
Co gorsza, niewystarczająca regulacja transportu stwarza zagrożenie zarówno w przypadku wypadku, jak i sabotażu czy zamachu terrorystycznego.
Lekcje z historii: Bejrut, Texas City, Tiencin
Temat ewentualnego zagrożenia nie jest li tylko i wyłącznie teoretyczną spekulacją. Eksplozje azotanu amonu w różnych częściach świata miały tragiczne konsekwencje:
-
Bejrut, 2020: 218 ofiar śmiertelnych, zniszczenie portu i części miasta.
-
Texas City, 1947: 581 ofiar, wybite szyby nawet 65 km od epicentrum.
-
Tiencin, 2015: 173 ofiary śmiertelne.
-
Australia, 2024: wybuch naczepy z azotanem amonu i jedna ofiara śmiertelna.
Apel o zmianę przepisów i bezpieczeństwo
Specjaliści branży chemicznej alarmują: bez zmiany przepisów polskie porty są potencjalnymi miejscami tragicznych wypadków.
Przykład Libanu pokazuje, jak realne jest to ryzyko. Działania mające na celu wprowadzenie rygorystycznych regulacji mogą uratować przed katastrofą nie tylko Gdańsk, ale i inne polskie miasta portowe. Warunek jest jeden. Trzeba działać natychmiast!
źr. wPolsce24 za wnp.pl