Szpital żegna lekarkę, która zginęła z synem w Egipcie. „Pustka po Tobie nigdy nie zostanie wypełniona”

29 lipca rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował, że w wypadku busa z turystami w Egipcie zginęło dwoje Polaków: matka z dzieckiem.
Byli na wycieczce fakultatywnej. Gdy wracali do hotelu,ich bus dachował w pobliżu miejscowości Marsa Alam. Zginęły trzy osoby w tym dwoje obywateli Polski. Podano, że to 41-letnia Polka i 7-letni chłopiec. Trzecią ofiarą śmiertelną był 45-letni Egipcjanin. W wypadku rannych zostało także troje innych polskich obywateli. - Jedna z tych osób jest ciężej ranna, druga jest ogólnie potłuczona - precyzował rzecznik MSZ.
Dziś Miejski Szpital Zespolony zamieścił w mediach społecznościowych nekrolog: „Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w tragicznych okolicznościach odeszła nasza koleżanka, dr Anita Samek – Krymkowska wraz ze swoim 7-letnim synkiem”.
Anita Samek-Krymkowska była doświadczoną lekarką, specjalistką w zakresie ginekologii, położnictwa i endokrynologii ginekologicznej.
„Kochająca mama dwojga dzieci, szczęśliwa mężatka oraz wspaniała koleżanka. Zawsze chętna nieść pomoc innym, zaangażowana i oddana swojej pracy” – charakteryzuje koleżankę szpital.
W Egipcie lekarka przebywała z mężem i dwójką dzieci.
Na razie nie wiadomo, jakie były przyczyny wypadku. - Pojawiła się informacja o pękniętej oponie, ale liczymy na bardzo wnikliwe śledztwo ze strony policji egipskiej – podkreślał Wroński.
Rzecznik MSZ dodał, że według relacji świadków wypadku, bus miał jechać z dość dużą prędkością, następnie wypadł z drogi i dachował.
źr. wPolsce24 za PAP/o2.pl