Szokujący rachunek za taksówkę w Warszawie! Starsza pani zapłaciła fortunę za 15 minut jazdy

Nie jest to pierwszy przypadek, gdy pasażerowie płacą niemałe kwoty za pozornie tanie kursy. Co jakiś czas w mediach społecznościowych nagłaśniane są przypadki, gdy kierowcy taksówek ściągają od klientów nieproporcjonalne do długości trasy sumy. Podobnie było i tym razem.
We wtorek pewna starsza Ukrainka chciała dojechać z Dworca Wschodniego do swojej koleżanki, której mieszkanie było oddalone o zaledwie 6,5 km. Kobieta zdecydowała się skorzystać z usług jednego z warszawskich taksówkarzy. Przejazd trwał 15 minut.
Gdy dotarła na miejsce, taksometr wskazał, że cena za kurs wyniosła 102 złote i 50 groszy. Tymczasem kierowca kazał jej zapłacić wielokrotnie więcej.
Dziennikarz Leszek Kraskowski zamieścił na platformie X zdjęcie paragonu, który otrzymała kobieta. Znajduje się na nim zapis „cena umowna”, która wyniosła aż 720 złotych i tyle ostatecznie zapłaciła pasażerka.
Nie wiadomo, czy historia Ukrainki będzie miała ciąg dalszy, jednak autor wpisu zaznacza, że jego zdaniem sprawą powinna zająć się policja.
źr. wPolsce24 za X/@LKraskowski







