Polska

Skandaliczna sytuacja w szpitalu. Odesłali ciężarną, bo nie było lekarza

opublikowano:
treatment-4099432_1280
(fot. Pixabay)
Kobieta w ciąży nie otrzymała pomocy medycznej w szpitalu powiatowym w Nisku (woj. podkarpackie), ponieważ na izbie przyjęć nie było lekarza. Wojewoda podkarpacka i dyrektor oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia zapowiedziały kontrolę w szpitalu.

Dramat rozegrał się we wtorek, 28 stycznia. Mieszkanka powiatu niżańskiego, do której wezwano pogotowie, poinformowała personel medyczny, iż jest w drugiej ciąży. Kobieta skarżyła się na złe samopoczucie, ból głowy i miała nudności. Ratownicy uznali, że kobieta powinna jechać do szpitala.

Ponieważ wiedzieli, że w najbliższej placówce, czyli w Nisku, oddział ginekologiczno-położniczy nie działa, skontaktowali się z dyspozytorem Centrum Powiadamiania Ratunkowego i zaproponowali, że zawiozą pacjentkę do Stalowej Woli.

- Zgodnie z przepisami powinni się udać do najbliższego szpitala (…), dlatego dyspozytor medyczny polecił jechać do Niska, a w międzyczasie ustalał, czy oddział (ginekologiczno-położniczy) jest dostępny - tłumaczył później podczas konferencji prasowej wicedyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim Jan Ziobro.

Nieczynne oddziały, politycy się tłumaczą

W tym samym czasie, gdy karetka przywiozła pacjentkę do szpitala, koordynator ratownictwa medycznego dostał informację od dyrekcji niżańskiego szpitala, że oddział ginekologiczno-położniczy jest nieczynny. Dlatego pacjentka została przewieziona do Stalowej Woli i tam otrzymała pomoc.

W kolejnych dniach do sprawy odniosła się m. in. wojewoda podkarpacka Teresa Kubas-Hul i dyrektor oddziału NFZ w Rzeszowie Teresa Gwizdak.

Polityk chwaliła ratowników i dyspozytorów pogotowia. Podkreślała ich profesjonalizm i chęć pomocy pacjentce. Jednocześnie dodała, że zareagowała na zasady obowiązujące w niżańskim szpitalu.

Brakuje lekarzy, ogromne zagrożenie dla pacjentów

Okazało się bowiem, że 28 stycznia na izbie przyjęć nie było lekarza dyżurującego. W takiej sytuacji, zgodnie z regulaminem placówki, powinien być wyznaczony lekarz, który zajmuje się swoim oddziałem i izbą przyjęć.

- Nie może tak być, że na izbie przyjęć nie ma lekarza - podkreśliła Teresa Kubas-Hul i zapowiedziała kontrolę w szpitalu. 

- Szpital nie dopełnił obowiązków. Istniało zagrożenie dla pacjentów – dodała dyrektor podkarpackiego oddziału NFZ Teresa Gwizdak. 

- Przeprowadzimy czynności kontrolne, które zweryfikują harmonogram i obecność personelu zgodnie z wymaganiami – dodała.

Teresa Gwizdak stwierdziła również, że szpital "samowolnie zamknął oddział ginekologiczno-położniczy i neonatologiczny".

Nie ma czarodziejskiej różdżki

O tym, że szpital zamyka oddziały, wojewoda została poinformowana w przedostatnim dniu ubiegłego roku. Decyzje podjął dyrektor po zasięgnięciu opinii Rady Społecznej i za zgodą starostwa powiatowego, które jest organem nadzorującym. Wojewoda miała miesiąc, by dokonać wpisu do księgi rejestru podmiotów leczniczych.

- Ale nie może być tak, że wpis w rejestrze podmiotów medycznych został dokonany 29 (stycznia), a 28 (stycznia) dyrektor szpitala nie zapewnia lekarza ginekologa i położnej na wypadek, gdyby trzeba było obsłużyć pacjenta na izbie przyjęć – powiedziała podczas wspomnianej konferencji wojewoda.

Wywodząca się z Platformy Obywatelskiej polityk zdaje się nie dostrzegać, iż rządząca koalicja nie tylko nie uzdrowiła sytuacji w służbie zdrowia, ale jeszcze wyraźnie ją pogorszyła. Zamykane są regularnie szpitale, a kolejki do specjalistów są najdłuższe w historii. Pod koniec ub. roku  średni czas oczekiwania na pojedyncze świadczenie zdrowotne wyniósł 4,2 miesiąca, co oznacza wzrost o 0,7 miesiąca w porównaniu do 2023 roku. To najdłuższy czas oczekiwania od początku prowadzenia pomiarów.

źr. wPolsce24 za Wprost/PAP

Polska

Poseł koalicji zwyzywał kolegę. Zapomniał wyłączyć telefon i poszło w eter

opublikowano:
kłótnia na komisji sprawiedliwości
źr. wPolsc24
"K***a, wszystko przez tego p***ego Zimocha, k***a mać"" - to nie fragment nowego filmu Pasikowskiego czy Vegi, a zapis rozmowy posła Polski 2050 i koalicji 15 grudnia Pawła Śliza, który nie mógł powstrzymać emocji po przegranym głosowaniu na komisji sprawiedliwości. Do sprawy na antenie telewizji wPolsce24 odniósł się profesor Przemysław Czarnek.
Polska

Tak polski rolnik przechytrzył drożyznę Tuska. Ależ to jest świetny pomysł!

opublikowano:
Redaktor telewizji wPolsce24 przy warzywomacie, w którym można kupić świeże warzywa. Rewelacyjny pomysł polskiego ronika
Wspaniały pomysł polskiego rolnika. Oby więcej takich inicjatyw, a wszyscy będziemy mieć lepiej (fot. wPolsce24)
Zdesperowani, zmęczeni, bezsilni, ale wciąż z honorem. Rolnicy, którzy przez całe życie karmią Polskę, dziś sami stają pod ścianą, bo sprzedać swoich zbiorów się nie da. Choć w sklepach ceny szybują i za warzywa płacimy krocie, te w skupach są tak niskie, że każdy kilogram dla rolnika to strata. Dlatego wielu z nich postanowiło zrobić coś, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe.
Polska

Prezydent Nawrocki ma pomysł na polskie porty. „Tak dla ambitnej Polski!”

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki podczas konferencji prasowej prezentuje projekt ustawy o rozwoju polskich portów morskich, podkreślając znaczenie inwestycji w Świnoujściu, Gdyni, Gdańsku i Szczecinie dla bezpieczeństwa i gospodarki kraju.
PAP/Marcin Gadomski
Prezydent Karol Nawrocki podpisał w Gdyni inicjatywę ustawodawczą „Tak dla polskich portów”. Projekt ustawy zobowiązuje rząd do szeregu inwestycji, których celem ma być zabezpieczenia interesów gospodarczych i strategicznych Polski.
Polska

Gdzie ucieknie Donald Tusk, gdy PiS przejmie władzę? Premier odpowiedział, to trzeba zobaczyć!

opublikowano:
Premier Donald Tusk pojawił się w podcaście Onetu „WojewódzkiKędzierski”, prowadzonym przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego.
Oficjalnie żartuje z zarzutów o proniemieckość, po czym spokojnie realizuję agendę korzystną dla Niemiec, kosztem Polski (Fot. PAP/Marcin Gadomski)
Premier Donald Tusk pojawił się w podcaście Onetu „Wojewódzki&Kędzierski”, prowadzonym przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, a więc znanych akolitów Platformy Obywatelskiej. Mimo iż były to raczej cieplarniane okoliczności dla szefa rządu, nie zabrakło, jak to u Wojewódzkiego, prowokacyjnych pytań.
Polska

Tusk: ja nie wygrałem wyborów! Tłumaczenie szefa PO o braku realizacji obietnic przejdzie do historii

opublikowano:
Donald Tusk po raz kolejny wzbudził konsternację swoją wypowiedzią o realizacji obietnic wyborczych. Podczas spotkania w Piotrkowie Trybunalskim premier stwierdził, że skoro w wyborach w 2023 roku jego ugrupowanie otrzymało niespełna 31 procent głosów, to zrealizował około jednej trzeciej obietnic.
Wygląda na to, że Tusk postanowił zagrać na nosie swoim wyborcom (Fot. PAP/Radek Pietruszka)
Donald Tusk po raz kolejny wzbudził konsternację swoją wypowiedzią o realizacji obietnic wyborczych. Podczas spotkania w Piotrkowie Trybunalskim premier stwierdził, że skoro w wyborach w 2023 roku jego ugrupowanie otrzymało niespełna 31 procent głosów, to zrealizował około jednej trzeciej obietnic. Pobłądził w logice? Nie, bo swoją tezę powtórzył dwa dni później!