Rząd chce zniszczyć CBA. Polityczna zemsta?
Rząd już raz - 10 grudnia 2024 r. - przyjął projekt ustawy o likwidacji CBA. Centralne Biuro Antykorupcyjne miało przestać istnieć 1 lipca tego roku. Dokument nie trafił jednak do Sejmu, bo ówczesny prezydent Andrzej Duda zapowiadał, że takiej ustawy nie podpisze.
Nowy projekt jest niemal identyczny jak poprzedni. Inna jest jedynie data. Tym razem CBA miałoby zostać zlikwidowane 1 maja 2026 r. ma zostać
Decyzja budzi ogromne kontrowersje. Rząd co prawda przekonuje, że obowiązki CBA mogą przejąć inne służby - przede wszystkim policja, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy Krajowa Administracja Skarbowa. Krytycy twierdzą jednak, że to nie przypadek - CBA było latami „solą w oku” wielu wpływowych osób z Platformy Obywatelskiej.
Według Wojciecha Biedronia, dziennikarza i komentatora telewizji wPolsce24 specjalizującego się w tematyce prawniczej, politycy PO organicznie nie znoszą CBA, bo wraz z powstaniem Biura w Polsce skończyła się korupcja. - Pamiętajmy, że wielkie gwiazdy PO były rozpracowywane przez CBA – podkreśla, wymieniając sprawy Sławomira Nowaka i Stanisława Gawłowskiego.
Prezydent Karol Nawrocki na pewno takiej ustawy nie podpisze, ale wtedy rząd może spróbować doprowadzić do likwidacji CBA drogą administracyjną - poprzez uchwałę lub rozporządzenie. Czy tak się stanie?
więcej w materiale wideo
źr. wPolsce24