W Rosji sprzedano… 1 sztukę tego auta. A czy Polacy skuszą się na "chińskiego moskwicza"?

Moskwicz 8 – symbol upadku zamiast odrodzenia
Samochód miał być hitem, a okazał się porażką. W pierwszej połowie 2025 roku sprzedaż aut osobowych w Rosji spadła aż o 26 proc., a całego rynku pojazdów o 28 proc.
Do tego dochodzi niska jakość aut – według rosyjskich mediów połowa kupionych chińskich modeli trafia od razu do serwisu albo jest zwracana w ramach gwarancji.
Chiński JAC w rosyjskim przebraniu
Mało kto wie, że Moskwicz 8 nie jest wcale rosyjską konstrukcją. To chiński JAC JS8 Pro, oferowany w Polsce. Rosjaniecde facto jedynie przepakowali chiński model pod nową markę, kojarzoną jeszcze z autami z czasów ZSRS, ale jak widać rosyjscy klienci nie darzą wielkim sentymentem wyrób motoryzacyjnych radzieckiej epoki. Tymczasem oferowany w Polsce JAC JS8 Pro stara się nadążyć za rynkowymi trendami, przynajmniej w dziedzinie wyposażenia.
Auto napędza silnik 1.5 TGDI o mocy 175 KM sprzężony z automatyczną skrzynią 7-biegową DCT. We wnętrzu znajdziemy dwa ekrany 12,3 cala, panoramiczny dach, skórzaną tapicerkę, Apple CarPlay i Android Auto.
Systemy bezpieczeństwa obejmują m.in.: kamery 360 stopni, adaptacyjny tempomat, system monitorowania martwego pola i system awaryjnego hamowania.
Polska cena kontra rosyjska porażka
I tu dochodzimy do ciekawego porównania. W Rosji Moskwicz 8 startuje od 2,98 mln rubli, czyli ok. 140 tys. zł. W Polsce dokładnie ten sam samochód – pod nazwą JAC JS8 Pro – kosztuje niemal tyle samo: 137 900 zł w wersji 6-miejscowej oraz 139 900 zł w odmianie 7-osobowej.
Pytanie więc brzmi: czy w Polsce chiński SUV odniesie sukces, czy też podzieli los swojej rosyjskiej „wersji” i okaże się totalną klapą?
źr. wPolsce24 za natemat.pl/rp.pl/auto-swiat.pl