Polska

Rafał Trzaskowski złamał prawo i będzie miał ogromne kłopoty! Grozi mu potężna kara

opublikowano:
mid-25513568
(fot. PAP/Łukasz Gągulski)
Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski postanowił złożyć na ołtarzu kampanii wyborczej obowiązujące w Polsce prawo, w tym przepisy dotyczące ochrony danych osobowych. Zapytaliśmy więc Urząd Ochrony Danych Osobowych o to, jak ocenia takie zachowanie i - jak wynika z odpowiedzi przesłanej do naszej redakcji - okazało się, że prezes UODO podjął sprawę z urzędu. Kłopoty może mieć jednak nie tylko kandydat Platformy!

- We wskazanym (...) przypadku ujawnienia danych osobowych obywatela (imię i nazwisko) przez Pana Rafała Trzaskowskiego Prezes UODO podejmie sprawę z urzędu - w taki sposób urząd odniósł się do pytania o to, czy włodarz Warszawy złamał prawo i ustawę o ochronie danych osobowych, kiedy na portalu X opublikował imię i nazwisko osoby, od której Karol Nawrocki miał kupić kawalerkę.

Co więcej, Trzaskowski ujawnił nie tylko personalia, ale także aktualne miejsce pobytu wspomnianego mężczyzny. 

Pytaliśmy służby prasowe UODO o to, jakie konsekwencje grożą za tego typu złamanie ustawy.

Przypomnijmy, zgodnie z przepisami RODO, w razie naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych, prezes UODO może nałożyć karę w wysokości do 10 lub 20 milionów euro, lub do 2 lub 4% wykonania rocznego obrotu firmy z roku poprzedzającego przewinienie. 

Czy w tym przypadku można mówić tylko o indywidualnej odpowiedzialności polityka, czy też może o współodpowiedzialności sztabu Platformy Obywatelskiej, miasta Warszawa czy też komitetowi wyborczemu kandydata na prezydenta?

Niestety, dział prasowy UODO nie odniósł się do tych pytań. Wskazał natomiast, iż w analogiczny sposób... podejmie sprawę ujawnienia danych tego samego człowieka w filmie udostępnionym przez kandydata popieranego przez PiS, czyli Karola Nawrockiego. Choć ten odnosił się do sprawy ujawnionej wcześniej przez Trzaskowskiego, to UODO postanowiło zastosować tę samą miarę do obu kandydatów.

- W analogiczny sposób Prezes UODO podejmie sprawę ujawnienia danych tego samego obywatela w wywiadzie video przez Pana Karola Nawrockiego (imię, nazwisko, adres przebywania). Ujawnione dane nie stanowią same w sobie danych szczególnej kategorii, jednak podane dane kontekstowe (np. adres) oraz ogromne zainteresowanie mediów tradycyjnych, elektronicznych i społecznościowych sprawiły, że dane wspomnianego obywatela oraz jego sytuacja życiowa stały się powszechnie znane. W ocenie Prezesa UODO stanowi to okoliczności wyjątkowe, dlatego postanowił podjąć sprawę ujawnienia, przez obu kandydatów na stanowiska Prezydenta RP, danych obywatela - czytamy w odpowiedzi.

Przypomniano także, iż "7 maja br. prezes UODO zdecydował o podjęciu z urzędu sprawy ujawnienia danych osobowych podczas konferencji prasowej posła PiS Przemysława Czarnka, zorganizowanej wraz z posłami PiS Pawłem Szefernakerem oraz Andrzejem Śliwką".

Służby prasowe UODO dodały również, że "mając na względzie powtarzające się przypadki mogące wskazywać na problemy z przestrzeganiem przepisów o ochronie danych osobowych – prezes UODO, niezależnie od podejmowanych przez UODO własnych działań edukacyjnych oraz przygotowanych przez Urząd poradników, planuje zaproponować po zakończeniu trwającej kampanii Marszałkowi i Kancelarii Sejmu przeprowadzenie szkoleń z zasad ochrony danych osobowych dla biur poselskich oraz klubów parlamentarnych partii politycznych".

źr. wPolsce24

Polska

Poseł koalicji zwyzywał kolegę. Zapomniał wyłączyć telefon i poszło w eter

opublikowano:
kłótnia na komisji sprawiedliwości
źr. wPolsc24
"K***a, wszystko przez tego p***ego Zimocha, k***a mać"" - to nie fragment nowego filmu Pasikowskiego czy Vegi, a zapis rozmowy posła Polski 2050 i koalicji 15 grudnia Pawła Śliza, który nie mógł powstrzymać emocji po przegranym głosowaniu na komisji sprawiedliwości. Do sprawy na antenie telewizji wPolsce24 odniósł się profesor Przemysław Czarnek.
Polska

Tak polski rolnik przechytrzył drożyznę Tuska. Ależ to jest świetny pomysł!

opublikowano:
Redaktor telewizji wPolsce24 przy warzywomacie, w którym można kupić świeże warzywa. Rewelacyjny pomysł polskiego ronika
Wspaniały pomysł polskiego rolnika. Oby więcej takich inicjatyw, a wszyscy będziemy mieć lepiej (fot. wPolsce24)
Zdesperowani, zmęczeni, bezsilni, ale wciąż z honorem. Rolnicy, którzy przez całe życie karmią Polskę, dziś sami stają pod ścianą, bo sprzedać swoich zbiorów się nie da. Choć w sklepach ceny szybują i za warzywa płacimy krocie, te w skupach są tak niskie, że każdy kilogram dla rolnika to strata. Dlatego wielu z nich postanowiło zrobić coś, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe.
Polska

Prezydent Nawrocki ma pomysł na polskie porty. „Tak dla ambitnej Polski!”

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki podczas konferencji prasowej prezentuje projekt ustawy o rozwoju polskich portów morskich, podkreślając znaczenie inwestycji w Świnoujściu, Gdyni, Gdańsku i Szczecinie dla bezpieczeństwa i gospodarki kraju.
PAP/Marcin Gadomski
Prezydent Karol Nawrocki podpisał w Gdyni inicjatywę ustawodawczą „Tak dla polskich portów”. Projekt ustawy zobowiązuje rząd do szeregu inwestycji, których celem ma być zabezpieczenia interesów gospodarczych i strategicznych Polski.
Polska

Gdzie ucieknie Donald Tusk, gdy PiS przejmie władzę? Premier odpowiedział, to trzeba zobaczyć!

opublikowano:
Premier Donald Tusk pojawił się w podcaście Onetu „WojewódzkiKędzierski”, prowadzonym przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego.
Oficjalnie żartuje z zarzutów o proniemieckość, po czym spokojnie realizuję agendę korzystną dla Niemiec, kosztem Polski (Fot. PAP/Marcin Gadomski)
Premier Donald Tusk pojawił się w podcaście Onetu „Wojewódzki&Kędzierski”, prowadzonym przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, a więc znanych akolitów Platformy Obywatelskiej. Mimo iż były to raczej cieplarniane okoliczności dla szefa rządu, nie zabrakło, jak to u Wojewódzkiego, prowokacyjnych pytań.
Polska

Tusk: ja nie wygrałem wyborów! Tłumaczenie szefa PO o braku realizacji obietnic przejdzie do historii

opublikowano:
Donald Tusk po raz kolejny wzbudził konsternację swoją wypowiedzią o realizacji obietnic wyborczych. Podczas spotkania w Piotrkowie Trybunalskim premier stwierdził, że skoro w wyborach w 2023 roku jego ugrupowanie otrzymało niespełna 31 procent głosów, to zrealizował około jednej trzeciej obietnic.
Wygląda na to, że Tusk postanowił zagrać na nosie swoim wyborcom (Fot. PAP/Radek Pietruszka)
Donald Tusk po raz kolejny wzbudził konsternację swoją wypowiedzią o realizacji obietnic wyborczych. Podczas spotkania w Piotrkowie Trybunalskim premier stwierdził, że skoro w wyborach w 2023 roku jego ugrupowanie otrzymało niespełna 31 procent głosów, to zrealizował około jednej trzeciej obietnic. Pobłądził w logice? Nie, bo swoją tezę powtórzył dwa dni później!