Polska

Zbrodnia bez kary. Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

opublikowano:
MK4_JB_01_20220_l_s_DSC01669.webp
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej (fot. Fratria)
Sprawcy śmierci Jolanty Brzeskiej nie poniosą kary za swoje czyny. Co więcej, prokuratura uznała, że nie ma dostatecznych dowodów na to, że w Parku Kultury Powsin w Warszawie w marcu 2011 roku doszło do zbrodni i umorzyła śledztwo w tej sprawie. Aktywista Jan Śpiewak określił decyzję prokuratury mianem haniebnej.

Informację o umorzeniu postępowania podał rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Mariusz Marciniak.

Gdański prokurator wyjaśnił, że postępowanie "oscylowało wokół trzech możliwych wersji zdarzenia: zabójstwa; samobójstwa i nieszczęśliwego wypadku".

Żadna z tych wersji nie mogła być jednak stwierdzona jednoznacznie i bezsprzecznie. 

Wszystkie są probabilistycznie wiarygodne, a na obecnym etapie postępowania zebrano pełny i kompletny materiał dowodowy umożliwiający wydanie końcowej decyzji merytorycznej. Wyczerpanie inicjatywy dowodowej nakazało prokuratorowi wydanie postanowienia o umorzeniu śledztwa – dodał prok. Marciniak.

Ofiara walki o prawa lokatorów

Przypomnijmy, Jolanta Brzeska była działaczką Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Walczyła o prawa swoje i innych mieszańców Warszawy poszkodowanych przez tzw. mafię reprywatyzacyjną, wykorzystującą prawa przedwojennych właścicieli, by przejmować nieruchomości w stolicy. Cała afera reprywatyzacyjna została skrzętnie opisana przez aktywistę Jana Śpiewaka w książce "Ukradzione miasto". 

Brzeska wraz z rodziną mieszkała w kamienicy przy ulicy Nabielaka 9 na mocy umowy najmu kwaterunkowego podpisanego z miastem. W  latach 2003-2004 prawa do nieruchomości nabył znany warszawski przedsiębiorca Marek Mosakowski. Kiedy w 2006 roku zapadła decyzja o reprywatyzacji kamienicy, prawa te otrzymał właśnie Mosakowski.  Wkrótce po tym jego pełnomocnik jednostronnie rozwiązał tę umowę i rozpoczął systematyczne podnoszenie czynów za lokale w kamienicy. Doszło do tego, że czynsz za mieszkanie Brzeskiej wynosił więcej niż jej emerytura. Brzeska wraz z innymi mieszkańcami postanowiła założyć Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, które prowadziło rejestr spraw i udzielało pomocy prawnej poszkodowanym i organizowało protesty. 

Sama Jolanta Brzeska świadoma swoich praw odmówiła płacenia wyższego czynszu. W związku z tym otrzymała nakaz eksmisji a Mosakowski kilka razy próbował siłą usunąć ją z mieszkania. 

1 marca 2011 r. mokotowska policja otrzymała informacje, że w Parku Kultury Powsin w Warszawie znaleziono palące się zwłoki kobiety. Na podstawie badań genetycznych ustalono, że należały one do Jolanty Brzeskiej, której zaginięcie zgłosiła córka. 

Co ustaliła prokuratura?

Biegli nie ujawnili obrażeń mechanicznych (poza oparzeniami) mogących mieć wpływ na zgon pokrzywdzonej. Wykryli jednak obecność nafty w odzieży pokrzywdzonej i sadzy w dolnych drogach oddechowych pokrzywdzonej. Ich zdaniem obecność sadzy wskazuje, że w chwili pierwszej fazy kontaktu z pożarem Brzeska żyła i oddychała jego atmosferą. Jako przyczynę zgonu wskazali wstrząs termiczny i podtrucie tlenkiem węgla.

W toku śledztwa przesłuchano prawie 300 świadków, niektórych kilkukrotnie, niektórych z udziałem biegłego psychologa.

Materiał dowodowy w postaci zeznań świadków, opinii biegłych różnych specjalności, zgromadzonych dokumentów oraz zapisów monitoringu kamer przemysłowych nie pozwala na ustalenie w sposób niebudzący wątpliwości, z jakiego powodu doszło do podpalenia i zgonu Jolanty Brzeskiej. Dowody zebrane w każdym z wątków są jedynie poszlakami, które nie pozwalają rozstrzygnąć w sposób niebudzący wątpliwości, czy doszło do zabójstwa, samobójstwa, czy nieszczęśliwego wypadku – podał prok. Marciniak.

Zdaniem prokuratury ustalenia świadczące o działalności pokrzywdzonej w Warszawskim Stowarzyszeniu Lokatorów nie dają podstaw do przyjęcia, że z tego powodu Jolanta Brzeska padła ofiarą zabójstwa, np. wskutek konfliktu z osobami zajmującymi się reprywatyzacją lokali w Warszawie.

Zebrany materiał dowodowy, według prokuratury, nie jest również wystarczający, aby uznać, że do śmierci Brzeskiej doszło wskutek nieszczęśliwego wypadku lub samobójstwa.

Prokurator uznał, że pomimo wykonania wielu czynności dowodowych nie jest możliwe ustalenie niebudzącego wątpliwości stanu faktycznego i ustalenie jednej, niepodważalnej wersji zdarzenia. Uprawnione jest natomiast stwierdzenie, że brak jest dowodów dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa i z tego powodu prokurator umorzył śledztwo w tej w sprawie – poinformował prok. Marciniak. Dodał, że umorzenie śledztwa nie jest decyzją ostateczną, a w razie pojawienia się nowych dowodów w sprawie będą one weryfikowane.

Postępowanie w sprawie śmierci Brzeskiej Prokuratura Rejonowa Warszawa–Mokotów wszczęła 3 marca 2011 r. Później prowadziła je Prokuratura Okręgowa w Warszawie. W 2016 r. umorzone wcześniej śledztwo trafiło do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. 

"Haniebna decyzja, elity bezkarne"

Wkrótce po ogłoszeniu decyzji przez prokuraturę, odniósł się do niej aktywista Jan Śpiewak, który określił ją mianem haniebnej. 

Haniebna decyzja o umorzeniu śledztwa ws. śmierci Jolanty Brzeskiej. Uzasadnienie, które nie wyklucza  samobójstwa jeszcze bardziej bulwersuje. Ukręcenie śledztwa na oczach całego państwa to dowód na to, że elity dla pieniędzy mogą w Polsce zrobić wszystko i pozostać bezkarne - napisał na portalu x.com

źr. wPolsce24 za Nowy Obywatel, PAP, x.com/JanSpiewak

Polska

Gorąca dyskusja w programie "Kontra" Magdaleny Ogórek: Władza zastrasza ludzi opozycji

opublikowano:
Kontra Magdalena Ogórek.webp
"Kontra" to dynamiczny program publicystyczny prowadzony przez Magdalenę Ogórek na antenie telewizji wPolsce24. W każdym odcinku dziennikarka podejmuje aktualne tematy polityczne i społeczne, konfrontując różnorodne opinie i analizy.
Polska

Nielegalna prokuratura próbuje nękać Zbigniewa Ziobro. Były szef MS tylko dla wPolsce24 o działaniach ludzi Tuska

opublikowano:
mid-24b04040.webp
Tabliczka z napisem "świadek" przy pustym stole, przy którym niektóry przedstawiciele komisji śledczej chcieliby widzieć Zbigniewa Ziobro (fot. PAP/Paweł Supernak)
Na antenie telewizji wPolsce24 Zbigniew Ziobro odniósł się do działań komisji śledczej ds. Pegasusa. Były szef MS komentował m. in. próbę uchylenia mu immunitetu, plany zatrzymania i przymusowego doprowadzenia go na przesłuchanie.
Polska

Kard. Kazimierz Nycz odchodzi. Nowym metropolitą warszawskim abp Adrian Józef Galbas

opublikowano:
AW_Nycz_27022020_01.webp
Kard. Nycz przestaje pełnić funkcję metropolity warszawskiego (Fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Papież Franciszek przyjął rezygnację kardynała Kazimierza Nycza z posługi arcybiskupa metropolity warszawskiego i mianował jego następcą dotychczasowego metropolitę katowickiego abp. Adriana Józefa Galbasa — podała Nuncjatura Apostolska.
Polska

Nowe informacje w sprawie pobicia proboszcza parafii w Szczytnie. Kuria dementuje

opublikowano:
priest-3621040_1280.webp
Zdjęcie ilustracyjne / pixabay
W mediach pojawiła się informacja o śmierci księdza Lecha Lachowicza, który w niedzielę został brutalnie pobity. Archidiecezja Warmińska zdementowała te doniesienia, podkreślając, że kapłan nadal jest w ciężkim stanie.
Polska

Tak wygląda oszustwo "na wnuczka". Policja opublikowała nagranie z próby wyłudzenia pieniędzy od seniora

opublikowano:
policjastaszow.webp
Policjanci z komendy w Staszowie opublikowali nagranie, z próby wyłudzenia od seniora pieniędzy metodą "na wnuczka". Młody mężczyzna próbował przekonać emeryta, by ten przekazał mu swoje pieniądze, bo potrącił na pasach kobietę i i musi wpłacić kaucję. To kolejna w ciągu ostatnich dni próba wyłudzenia pieniędzy.
Polska

Jan Śpiewak: jestem zadziwiony umorzeniem śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej. Nie wierzę w jej samobójstwo

opublikowano:
videoframe_14705954.webp
Aktywista miejski Jan Śpiewak skomentował na naszej antenie zaskakujące umorzenie sprawy śmierci Jolanty Brzeskiej przez prokuraturę. Według przewodniczącego stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa ta decyzja jest umotywowana w sposób niezrozumiały, a sugerowanie, że walcząca o prawa lokatorów z reprywatyzowanych kamienic Brzeska miała sama się oblać benzyną i podpalić uwłacza jej pamięci.