Prawdziwa klasa! Co Agata Duda powiedziała w swoim pożegnalnym przemówieniu?

W środę Andrzej Duda oficjalnie przekaże urząd prezydenta Karolowi Nawrockiemu. W związku z tym w przedostatnim dniu urzędowania w Pałacu Prezydenckim odbyło się odwołanie prezydenckich ministrów z zajmowanych do tej pory stanowisk. Wraz z zakończeniem drugiej kadencji przez Andrzeja Dudę Kancelarię Prezydenta RP opuszczą m.in. szefowa KPRP Małgorzata Paprocka, szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek, szef BBN gen. Dariusz Łukowski oraz szef biura polityki międzynarodowej Wojciech Kolarski.
Podczas uroczystości Andrzej Duda przyznał, że jest dumny z tego, że „dziś – po 10 latach – Polska jest w wielu obszarach bezpieczniejsza”.
- Zrealizowaliśmy w Kancelarii wiele dobrych rozwiązań dla Polski i Polaków – przypomniał prezydent, dodając, że jego kancelaria „odchodzi po 10 latach z podniesioną głową”.
Głos zabrała także pierwsza dama, która podziękowała pracownikom Kancelarii Prezydenta RP za pomoc w działaniach swoich oraz swojego męża.
- Nie ze wszystkimi z państwa miałam okazję osobiście współpracować, ale z wieloma tak. Bardzo dziękuję przede wszystkim za merytoryczne wsparcie, wszystkie projekty, które wspólnie zrealizowaliśmy, ale też za dobre słowo i uśmiech. To było dla mnie bardzo, bardzo ważne – dodała.
Później Agata Duda w emocjonalnych słowach pożegnała się z członkami gabinetu prezydenta, nawiązując przy tym do jednej z popularnych polskich piosenek.
- Coś się kończy, coś zaczyna. Ja chyba jestem najszczęśliwszym człowiekiem tutaj w tej kancelarii. Pożegnam się z państwem słowami mojej ukochanej piosenki: „to już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść" – powiedziała pierwsza dama.
źr. wPolsce24 za "Fakt"