Polska

Chcesz zabrać z lasu poroże? Koniecznie pamiętaj o jednej rzeczy

opublikowano:
forest-3634443_1280.webp
Luty to czas zrzucania poroża (fot. pixabay.com, zdjęcie poglądowe)
Aktualna pora w przyrodzie lasu ofiaruje nam niesamowite spektakle porzucania poroży przez jeleniowatych. Jak zachować się, spotykając taki "okaz" w lesie? Czy możne go zabrać do domu?

Jak podał Adam Pietrzak z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie, połowa lutego to pora tak zwanych zrzutów u jeleniowatych. Tak potocznie nazywa się poroża zrzucane przez jelenie, sarny i łosie. Ten okres trwa do końca marca.

Poroże znalezione w lesie należy do znalazcy; można je legalnie zabrać do domu. Warto zdawać sobie sprawę, że poroże może osiągać imponujące rozmiary. Jedna tyka, czyli część poroża może ważyć ponad 5 kg i co roku są pasjonaci szukania zrzutów. Służy im ono do różnych celów. Niektórzy robią z tego biżuterię czy inne przedmioty, np. świeczniki - zaznaczył.

Dodał, że to świetny pretekst, by wybrać się do lasu, bo przy odrobinie szczęścia można znaleźć "prawdziwe skarby".

Jak mówił, poroże można zbierać, ale pod pewnymi warunkami. Nie można wchodzić do lasu objętego ustawowo zakazem wstępu. Mowa o rezerwatach przyrody czy uprawach leśnych do 4 metrów wysokości. Nie można też wchodzić do miejsc oznaczonych jako ostoja zwierzyny czy źródliska. Nie wolno zabierać poroża z czaszką zwierzyny. Niedopuszczalne jest płoszenie, niepokojenie celowo zwierzyny, po to by uciekając zgubiła poroże.

Kilka lat temu w woj. zachodniopomorskim na jeziorze w miejscowości Ścienne doszło do bulwersującego zdarzenia, gdy 15 z 30 jeleni zginęło, wpadając w przeręble.

Przedstawiciele lokalnego koła łowieckiego oskarżyli zbieraczy poroża o to, że mogli oni spłoszyć zwierzęta i w efekcie wbiegły one na lód, który się pod nimi załamał. Sprawcy mieli wjechać quadami do lasu i rzucać petardami w kierunku zwierząt, po to by zrzuciły one poroże. Akcję ratowania zwierząt z lodowatej wody prowadzili strażacy przy pomocy specjalistycznego sprzętu. Tylko połowę jeleni, które wpadły do przerębli udało się uratować.

Zbieracze poroży celują głównie w samce jelenia.

- Według Lasów Państwowych celem nieetycznych zbieraczy poroża padają głównie jelenie, których samce posiadają niekiedy bardzo okazałe poroże. Ponadto ich krajowa populacja od kilku lat przekracza 200 tysięcy osobników i - być może - jest najliczniejsza w historii - informuje portal Polsat News i zwraca także uwagę na inne niebezpieczeństwo: 

- To również potencjalne zagrożenie dla kierowców - nietrudno bowiem o wypadek, gdy na śliską drogę wpadają zwierzęta, spłoszone przez zbieraczy poroży - czytamy na polsatnews.pl.

źr. wPolsce24 za PAP, polsatnews.pl

Świat

Od dawna na nie czekali. FBI przekazała Kongresowi dokumenty o administracji Bidena

opublikowano:
archive-1850170_1280.webp
Kongresmani od dawna narzekali, że ich prośby są ignorowane (fot. ilustracyjna Pixabay)
Nowy szef FBI przekazał Kongresowi dokumenty o administracji Joe Bidena. Kongresmani walczyli o nie od dawna, ale ich apele były ignorowane.
Polska

W co gra prokuratura Bodnara? Sensacyjne kulisy śledztwa w sprawie immunitetu Romanowskiego

opublikowano:
AWIK_Bodnar_ok.webp
Czy prokuratura Adama Bodnara będzie chciała tropić własne przestępstwa? (fot. Andrzej Wiktor/Fratria)
Prokuratura wszczęła wreszcie śledztwo w sprawie bezprawnego zatrzymania posła Marcina Romanowskiego. Problem w tym, że nadzoruje je potencjalny podejrzany – podający się za prokuratora krajowego Dariusz Korneluk.
Polska

"Unia sięgnie po oszczędności Polaków". O co chodzi Ursuli von der Leyen?

opublikowano:
mid-epa11955130.webp
Ursula von der Leyen chce "zamienić prywatne oszczędności na inwestycje" (Fot. PAP/EPA)
Tajemnicza zapowiedź szefowej Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen ogłosiła, że jeszcze w tym miesiącu powstanie Unia Oszczędności i Inwestycji. I że ma ona polegać na „zamianie prywatnych oszczędności w tak potrzebne inwestycje”. Co oni znowu wymyślili? Czy nasze pieniądze są zagrożone?
Polska

W. Biedroń ujawnia: Tego o K. Nawrockim niemal nikt nie wiedział! W tle historia Nikosia

opublikowano:
1872328_3.webp
(fot. wPolsce24)
To Karol Nawrocki, piszący pod pseudonimem Tadeusz Batyr, jest autorem książki "Spowiedź Nikosia zza grobu". Pozycja, która ukazała się w 2018 roku, jest historycznym zapisem tego, jak karierę "legendarnego" trójmiejskiego mafioza prowadziły PRL-owskie służby. Do dziś niemal nikt nie wiedział, że to były szef IPN-u, aktualny obywatelski kandydat na prezydenta Polski, był autorem tej publikacji. Sprawę ujawnił na antenie wPolsce24 red. Wojciech Biedroń.
Polska

To musiało być przeznaczenie. Uciekający po kolizji pijak bez prawka omyłkowo podjechał prosto pod komendę

opublikowano:
1-445751.webp
Skoro sam przyjechał na policję, został odpowiednio "ugoszczony" (Fot. Policja.pl)
Niektórzy kierowcy potrafią zaskoczyć, ale ten mężczyzna naprawdę przebił wszystkich. 45-latek z dożywotnim zakazem prowadzenia, niemal trzema promilami alkoholu we krwi i na dokładkę – świeżą kolizją na koncie – zakończył swoją ucieczkę w miejscu, które najmniej sprzyja takim eskapadom. Gdzie? Na policyjnym parkingu pod Komendą Stołeczną w Warszawie!
Polska

Wiadomości wPolsce24: kto naprawdę broni Polskiej Racji Stanu i co przegłosowano w Parlamencie Europejskim?

opublikowano:
videoframe_143532.webp
Parlament Europejski uchwalił rezolucję dotyczącą wzmocnienia obronności UE, w której jako kluczowy projekt uznano Tarczę Wschód. PiS poparło tę poprawkę, ale odrzuciło całą rezolucję, dlaczego?