Polska

Polka w niemieckim więzieniu, jej dzieci w ośrodku. Czy polskie władze zakończą rodzinny dramat?

opublikowano:
Radiowóz niemieckiej policji zaparkowany na ulicy, obok dwóch policjantów w mundurach.
Polityk apeluje do polskich władz o interwencję w sprawie zatrzymanej Polki. (fot.Fratria)
Obywatelka Polski od kilku tygodni przebywa w Niemieckim areszcie. Jej dzieci zostały pozbawione kontaktu z matką i przewiezione do Jugendamtu. To efekt rodzinnego konfliktu, który trafił zarówno do polskiego, niemieckiego, jak i amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. O powrót dzieci do domu walczy ich babcia, która podkreśla, że jedno z nich – ze spektrum autyzmu – szczególnie musi znów trafić do stabilnego i znanego środowiska.

Pani Natalia przez wiele lat mieszkała w Stanach Zjednoczonych, gdzie założyła rodzinę. W czasie pandemii wróciła do Polski wraz z dziećmi, mając na to pisemną zgodę męża potwierdzoną notarialnie. Po powrocie rozpoczęła się sprawa rozwodowa. Rodzina twierdzi, że mąż kobiety stosował przemoc. Przez pięć lat dzieci żyły w Polsce, chodziły do szkoły, na zajęcia i treningi. Sytuacja zmieniła się nagle podczas wycieczki do Berlina, gdy na granicy zatrzymała ich niemiecka policja. Okazało się, że Stany Zjednoczone wystąpiły o ich poszukiwanie.

Wcześniej Sąd Okręgowy w Szczecinie uznał, że wniosek USA o ekstradycję jest bezzasadny, a minister sprawiedliwości formalnie odmówił wydania Polki. Wynikało to z zasad umowy ekstradycyjnej, która wymaga, aby dany czyn był przestępstwem zarówno w USA, jak i w Polsce, a w tym przypadku tak nie było. Dodatkowo Polska co do zasady nie wydaje własnych obywateli.

Niemcy mają jednak inne przepisy obowiązujące w relacjach z USA. Dlatego kobieta, po przekroczeniu granicy, została zatrzymana i od tamtej pory przebywa w areszcie.

Babcia walczy o opiekę nad dziećmi

Pani Natalia jest matką 3 dzieci, które obecnie przebywają w Jugendamtu w Greiswald. Ich babcia, Maria Kałuża, odwiedza wnuki co drugi dzień. Jak relacjonuje, ich stan psychiczny z każdym dniem się pogarsza. Dziećmi opiekują się osoby, które nie mówią po polsku. Mogą wychodzić na zewnątrz tylko na godzinę dziennie i nie chodzą do szkoły. Szczególnie trudną sytuację ma jedno z nich, ze spektrum autyzmu, które najbardziej potrzebuje stabilnego i znanego środowiska. Kobieta podkreśla, że dzieci są związane z nią emocjonalnie i nie rozumie, dlaczego nie mogą wrócić do jej domu.

Rodzina chce, by tymczasową opiekę nad dziećmi powierzono babci mieszkającej w Szczecinie. Tam jej wnuki miałyby oczekiwać na zakończenie sprawy.

Apel do polskiego rządu

O natychmiastową reakcję polskich władz w sprawie pani Natalii i jej dzieci zaapelował poseł PiS Michał Wójcik. Polityk przypomniał, że matka nie ma kontaktu ze swoimi dziećmi i ma także problem z kontaktem z obrońcami.

- Od kilku tygodni żaden konsul nie ruszył swoich 4 liter, żeby pomóc naszej obywatelce. Co to ma być do cholery? Gdzie jest resort spraw zagranicznych? Gdzie minister Radosław Sikorski? Proszę media o zainteresowanie się tą sprawą. Państwo z kartonu – napisał na platformie X Wójcik.

Protest na spotkaniu z szefem MSZ

O sytuacji obywatelki Polki ministrowi spraw zagranicznych przypomnieli kilka dni temu uczestnicy pikiety zorganizowanej przed Uniwersytetem Szczecińskim, który odwiedził wicepremier Radosław Sikorski. Wśród protestujących była rodzina kobiety, jej przyjaciele, znajomi oraz rodzice dzieci, które uczęszczają do tej samej szkoły.

Radosław Sikorski osobiście nie spotkał się z pikietującymi. W jego imieniu zrobiła to pracownica kancelarii. W rozmowie uczestniczyli również marszałek Olgierd Geblewicz i poseł Grzegorz Napieralski. Jak podaje „Głos Szczeciński”, obiecali pomoc, ale konkretów na razie brak.

Sprawa w rękach MSZ, ambasady i Rzecznika Praw Dziecka

Informację o sytuacji otrzymali już m.in. polscy parlamentarzyści, Ministerstwo Sprawiedliwości, ambasada RP w Berlinie i Rzecznik Praw Dziecka.

O sprawie wiedzą już Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Sprawiedliwości, polscy parlamentarzyści, Rzecznik Praw Dziecka oraz Ambasada RP w Berlinie. Konsul pozostaje w stałym kontakcie z niemieckimi służbami oraz rodziną. Ze względu na dobro dzieci szczegóły działań nie są ujawniane. Na razie jednak nie widać efektów tych interwencji.

źr, wPolsce24 za gs24.pl/ X/@mwojcik_

Salon Dziennikarski

Trump, Tusk i Ukraina: czy to nowe Monachium czy szansa na pokój?

opublikowano:
Jacek Karnowski w studio telewizji wPolsce24
Czy 28-punktowy plan pokojowy Donalda Trumpa to ratunek dla wyniszczonej wojną Ukrainy, czy nowe Monachium oddające Kremlowi wolną rękę? I czy „pięć przykazań” Donalda Tuska to apel o jedność, czy brutalna pałka na opozycję pod pretekstem wojny? W naszym programie eksperci rozbierają te dwa projekty na czynniki pierwsze i pokazują, jak bardzo stawką jest zarówno suwerenność Ukrainy, jak i kształt polskiej demokracji.
Polska

Na miejsce Polaków chcą zatrudniać ludzi z Afryki i z Azji? Trwa drugi dzień strajku w fabrykach Valeo

opublikowano:
W zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach rozpoczął się bezterminowy strajk generalny, w którym uczestniczy około 300 pracowników. Pracownicy odeszli od maszyn, co spowodowało częściowe wstrzymanie produkcji i znaczne zakłócenia w funkcjonowaniu fabryk. Strajk trwa na wszystkich trzech zmianach: porannej, popołudniowej i nocnej. Protest jest eskalacją sporu zbiorowego trwającego od miesięcy i poprzedziły go m.in. dwugodzinne strajki ostrzegawcze oraz blokady dróg. Związkowcy z Wolnego Związku Zawodowego Sierpień '80 zapowiadają, że protest potrwa aż do osiągnięcia porozumienia z zarządem firmy Valeo.
(fot. materiały przesłane przez strajkujących)
Trwa drugi dzień protestów załogi w zakładach Valeo w Chrzanowie, Trzebini i Mysłowicach. Bezteminowy strajk generalny rozpoczął się 20 listopada, według protestujących uczestniczy w nim około 300 pracowników. Załoga na produkcji odeszła od maszyn, a jak słyszymy od przedstawicieli związków, firma na ich miejsce ściągnęła pracowników biurowych.
Polska

Te praktyki naprawdę szokują! Protestujący w fabrykach Valeo domagają się godnej pracy, a pracodawca nasyła na nich policję

opublikowano:
Relacja ze straju w fabryce Valeo na antenie telewizji wPolsce24.tv
(fot. wPolsce24.tv)
Trwa drugi dzień strajku generalnego w fabrykach Valeo w Małopolsce. Ludzie strajkują, bo - jak twierdzą - wyczerpali już wszystkie inne próby znalezienia rozwiązania swojej tragicznej sytuacji. Tymczasem zarząd nie podejmuje dialogu i wysyła policję do protestujących. Ci mówią wprost: - Dziękujemy, że jest tutaj wasza telewizja, bo już dawno by nas przegoniono i zastraszono!
Polska

Atak na strajkujących pracowników. Awantura na proteście!

opublikowano:
Protest pracowników firmy Valeo w Chrzanowie. Tir próbował wjechać w tłum
Protest pracowników firmy Valeo w Chrzanowie (fot. wPolsce24)
Od kilku dni w Chrzanowie trwa protest pracowników firmy Valeo. Strajkujący domagają się podwyżki podstawy wynagrodzenia o 1000 zł brutto, wprowadzenia dodatku stażowego oraz wzrostu dodatku za pracę ciągłą. Zarząd francuskiej spółki ani myśli spełniać postulatów.
Polska

Prezydent Karol Nawrocki z wizytą w Czechach. Przypomniał o jednym bardzo ważnym szczególe

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki podczas spotkania z prezydentem Czech Petrem Pavlem. Karol Nawrocki odwiedził Pragę
Prezydent Karol Nawrocki podczas spotkania z prezydentem Czech Petrem Pavlem (fot. wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki z kolejną wizytą dyplomatyczną. Głowa państwa tym razem odwiedziła czeską Pragę. Po rozmowie z prezydentem Petrem Palvem obaj prezydenci wzięli udział we wspólnej konferencji prasowej, na której zapewnili o bliskich więziach łączących nasze narody.
Polska

Jest przełom w fabryce Valeo! Jeszcze dziś możliwe porozumienie pracowników z dyrekcją

opublikowano:
wPolsce24 opisuje trwający strajk pracowników w fabryce Valeo w Chrzanowie, koncentrując się na żądaniach poprawy warunków pracy i gwarancji płacowych.
(fot. wPolsc24)
Według red. R. Jarząbka, który śledzi strajk pracowników w fabryce Valeo w Chrzanowie, jest szansa na porozumienie miedzy protestującymi a dyrekcją zakładu.