Planujesz długi weekend? Lepiej oszczędzaj paliwo!

Drugi listopadowy długi weekend zapowiada się pogodnie, a dobra aura sprzyja krótkim wypadom samochodowym. Niestety, jak wskazują eksperci e-petrol.pl, radość z podróży może zostać przygaszona przez kolejne podwyżki cen paliw. Z ich najnowszej analizy wynika, że wzrosty widoczne są już nie tylko w hurcie, lecz także na pylonach stacji w całym kraju.
Według prognozy e-petrol na okres od 10 do 16 listopada, trend zwyżkowy nie wyhamuje. Przewiduje się, że benzyna Pb98 będzie kosztować od 6,63 do 6,74 zł za litr, a Pb95 od 5,91 do 6,02 zł. W przypadku oleju napędowego ceny mają oscylować między 6,10 a 6,22 zł za litr, natomiast autogaz pozostanie najtańszym paliwem, choć i on nie uniknie wzrostu – jego cena ma wynieść od 2,59 do 2,66 zł za litr.
Jak zauważa Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB, rynek ropy znajduje się obecnie pod presją nadpodaży. Choć teoretycznie mogłoby to sprzyjać spadkom cen, to w Polsce sytuacja wygląda inaczej – kurs dolara wobec złotego odbił się od dołka, co ogranicza szanse na obniżki na stacjach. Dodatkowo, mimo decyzji OPEC Plus o zwiększeniu limitu wydobycia o 137 tysięcy baryłek dziennie, kartel planuje wstrzymać dalsze podwyżki produkcji w pierwszym kwartale 2026 roku, co stabilizuje notowania ropy.
Stajniak ostrzega, że globalny rynek ropy może w najbliższych miesiącach zmagać się z poważną nadpodażą. Dodatkowym czynnikiem ryzyka pozostaje sytuacja wokół rosyjskiego eksportu surowca. Restrykcje nałożone przez USA i Unię Europejską na koncerny takie jak Rosnieft czy Łukoil mogą znacząco ograniczyć dostawy drogą morską, które dziś sięgają nawet 3,5 mln baryłek dziennie. Wszystko to sprawia, że kierowcy w Polsce raczej nie powinni liczyć na szybkie obniżki cen paliw.
źr.wPolsce24 za DoRzeczy










