Ostatnie dni z życia koalicji. Każdy ciągnie w swoją stronę, co właściwie łączy ze sobą tych ludzi?
Sprawa nr 1: Zamieszanie wokół edukacji zdrowotnej
Minister edukacji Barbara Nowacka i wicepremier oraz minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz najwyraźniej nie są w stanie uzgodnić stanowiska w sprawie tzw. edukacji zdrowotnej w szkołach.
Kosiniak-Kamysz, szef MON i lider PSL, zapowiedział, że przedmiot będzie nieobowiązkowy i pozbawiony ideologii.
Jednak to stwierdzenie wywołało reakcję Nowackiej, która ironicznie zasugerowała, że minister pomylił MON z MEN.
Problem polega na tym, że jeszcze niedawno MEN zapowiadało, iż edukacja zdrowotna będzie obowiązkowym przedmiotem. W rezultacie koalicjanci wysyłają sprzeczne sygnały, co prowadzi do społecznego zamieszania.
Na ulice wychodzą protestujący, a rząd nie jest w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na ich obawy.
Sprawa nr 2: "Newsweek" uderza w Polskę 2050
Dzisiejsza publikacja "Newsweeka" o finansowych niejasnościach w partii Polska 2050 Szymona Hołowni to kolejny dowód na napięcia w koalicji. Tygodnik, który jest przychylny obecnej władzy i nigdy nie napisał złego słowa o Donaldzie Tusku po raz kolejny uderza w Polskę 2050, tym razem zarzucając jej nieprzejrzystość w finansowaniu kampanii.
Przypomnijmy, że niedawny atak na Hołownię w sprawie jego rzekomych studiów na Collegium Humanum także pochodził z łamów tygodnika wydawanego przez niemiecko-szwajcarski koncern Ringier Axel Springer.
Na dzisiejsze zarzuty partia Hołowni odpowiedziała ostrym oświadczeniem, w którym zarzuciła gazecie manipulacje i brak rzetelności. Wskazuje to na fakt, że ataki na Polskę 2050 mogą pochodzić z wnętrza koalicji, gdzie trwają nie tylko rywalizacje o wpływy, ale i próby podważenia wiarygodności koalicjantów.
Sprawa nr 3: Kontrowersje wokół Netanjahu
Rządowa uchwała o zapewnieniu bezpieczeństwa premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu podczas obchodów 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz wywołała burzę. Wicemarszałek Sejmu i przewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty stwierdził, że Netanjahu w ogóle nie powinien być wpuszczony do Polski, a jeśli już, to powinien zostać aresztowany.
Z kolei minister sprawiedliwości Adam Bodnar bronił decyzji rządu, podkreślając, że Polska powinna umożliwić premierowi Izraela udział w uroczystościach.
Te skrajnie różne stanowiska w sprawie międzynarodowego znaczenia nie tylko pokazują brak koordynacji i jednolitej polityki w rządzie, ale też kompromitują Polskę na arenie międzynarodowej.
Sprawa nr 4: Konflikt o inwestycje kolejowe
Rafał Trzaskowski, kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Polski, ogłosił w Płocku plany walki z wykluczeniem komunikacyjnym średnich miast. Jednak Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, I wiceprzewodnicząca koalicyjnej Polski 2050, wytknęła rządowi niekorzystne i sprzeczną z tą deklaracją zmiany w planie inwestycyjnym Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Zmniejszono bowiem środki na połączenia kolejowe do takich miast jak Płock, co oznacza opóźnienie kluczowych inwestycji aż do 2032 roku.
Zamiast jednolitej strategii infrastrukturalnej, koalicjanci wzajemnie się krytykują, a obywatele zostają z pytaniami o przyszłość inwestycji.
Brak spójnej wizji czy czysta postpolityka?
Tylko te cztery ostatnie przykłady pokazują, że koalicja rządząca działa bardziej jak zbiór rywalizujących ze sobą frakcji niż zespół pracujący nad wspólnym celem. A podobnych przykładów jest dużo więcej:
W atmosferze wzajemnych oskarżeń i sprzecznych deklaracji coraz trudniej doszukać się w działaniach rządu spójnej wizji dla Polski.
Pytanie o kierunek polskiej polityki pozostaje otwarte.
źr. wPolsce24