Polska

Policja ostrzega: "Nie wychodźmy na zewnętrz, jeśli nie jest to absolutnie konieczne"

opublikowano:
kartuzy.webp
Groźnie wyglądające zdarzenie w Chwaszczynie (fot. Pomorska Policja)
- Nie wychodźmy na zewnętrz, jeśli nie jest to absolutnie konieczne - apeluje pomorska policja. Jednocześnie przypomina kierowcom o konieczności zachowania szczególnej ostrożności na drodze. Wszystko z powodu bardzo silnego wiatru, który odczuwalny jest wyjątkowo mocno właśnie na Pomorzu. Potężna wichura wyrządziła tu znaczne szkody, kilka osób odniosło obrażenia. Groźnie wyglądający wypadek miał miejsce w Chwaszczynie na Pomorzu, gdzie przewróciła się ciężarówka.

- W Chwaszczynie, samochód ciężarowy został przewrócony przez wiatr. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale apelujemy do wszystkich o zachowanie szczególnej ostrożności! Nie wychodźmy na zewnętrz, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. Kierowcom przypominamy o konieczności zachowania szczególnej ostrożności na drodze - informują policjanci z pomorskiej komendy policji.

screenshot-www_facebook_com-2024_12_16-13_15_45- Od północy do godziny 12.00 strażacy odebrali ponad 2 tys. zgłoszeń, związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru - informował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski.

 W warmińsko-mazurskim drzewo spadło na samochód, raniąc kobietę. Najwięcej zdarzeń zanotowano do tej pory w woj. pomorskim – 471, warmińsko-mazurskim – 458, mazowieckim – 312 i w podlaskim – 242.

Strażacy nie nadążają z pracą

- Co kilkanaście minut wpływa do nas kilkadziesiąt informacji o zdarzeniach związanych z silnym wiatrem. Zdarzeń jest tak wiele, że nie nadążamy z pracą, mimo że do pracy wezwani zostali nawet ci strażacy, którzy mieli wolne, ale to i tak za mało - powiedział PAP rzecznik prasowy warmińsko-mazurskich strażaków Grzegorz Różański i dodał, że w poniedziałek do południa wpłynęło już 550 informacji związanych ze skutkami silnego wiatru.

- Jedna osoba jest ranna, to kobieta, która pod Ełkiem jechała autem, a na auto przewróciło się drzewo. Kobieta trafiła do szpitala - powiedział rzecznik strażaków.

W związku z tym, że spadające drzewa i konary zrywają linie energetyczne w południe bez prądu pozostawało ponad 33,4 tys. gospodarstw domowych. Rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Szymon Tarasewicz poinformował PAP, że awarie energetyczne występują w całym regionie, ale najwięcej odbiorców, bo ponad 16 tys., nie ma prądu na wschodzie regionu.

Z powodu braku prądu w Żytkiejmach pod Gołdapią strażacy agregatorem zasilali koncentrator tlenu, a w Barczewku pod Olsztynem takiej samej pomocy udzielili osobie podłączonej do respiratora.

Ponieważ strażacy nie nadążają z usuwaniem skutków silnego wiatru wprowadzona została selekcja zdarzeń. "Najpierw wykonujemy te pilniejsze i ważniejsze interwencje, np. usuwamy konary zagrażające budynkom, czy liniom energetycznym. Zablokowane powalonymi drzewami lokalne drogi muszą nieco poczekać na udrożnienie" - przyznał Różański i dodał, że z Olsztyna w teren została wysłana grupa operacyjna, która ma pomóc strażakom w powiecie kętrzyńskim. Teraz to właśnie tam wpływa najwięcej próśb o pomoc.

- W zwykły dzień na akcje kieruje zastępy jeden dyżurny, teraz potrzebujemy po 3-4 takich ludzi, bo jeden absolutnie nie nadąża z odbieraniem zgłoszeń, selekcjonowaniem ich i wysyłaniem na miejsce pomocy - podkreślił Różański.

Najwięcej próśb o pomoc kierowaną do strażaków dotyczy usuwania powalonych drzew i konarów, ale są też zgłoszenia o przewróconych kominach (w Głomnie pod Bartoszycami kawałki komina wpadły do mieszkania), zerwanych dachach, z budynku starostwa powiatowego w Olsztynie wiatr zwiał panel fotowoltaiczny, a kilka innych zostało "przesuniętych".

Rzecznik starostwa Wojciech Szalkiewicz powiedział PAP, że po ustaniu wiatru panele, które się zachowały przejdą przegląd techniczny. "Panel, który spadł nie nadaje się do użytku" - przyznał.

Według synoptyków siła wiatru w warmińsko-mazurskim osiąga w poniedziałek 90 km na godzinę.

źr. wPolsce24 za Pomorska Policja / Straż Pożarna / PAP

Polska

Paweł Kukiz stawia tezę: Tusk nauczył się kłamać, bo ojciec go maltretował

opublikowano:
AWIK_Kukiz_11122023_1.webp
Paweł Kukiz współpracował kiedyś z Platformą Obywatelską. Wtedy przekonał się ile dla Donalda Tuska znaczą jego własne słowa (Fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Przy okazji rocznicowych podsumowań wiele osób wyraziło zaskoczenie tym, jak wyglądają rządy Donalda Tuska, którego gabinet został powołany dokładnie 13 grudnia 2023 roku. Zdziwiony nie jest za to Paweł Kukiz. Członek poselskiego koła Wolnych Republikanów dziwi się natomiast wszystkim zdziwionym i stawia mocną tezę w sprawie słynnych już sytuacji, w których Tusk... mijał się prawdą.
Salon Dziennikarski

Salon Dziennikarski: Rok destrukcji - Polska na skraju przepaści? (14.12.2024)

opublikowano:
Bez nazwy.webp
"Salon Dziennikarski" w telewizji wPolsce24 to program publicystyczny, w którym prowadzone są analizy i dyskusje na temat bieżących wydarzeń politycznych, społecznych oraz gospodarczych.
Polska

Tragedia rolnika z Nakła. Niech spoczywa w pokoju

opublikowano:
candlelight-2997880_1280.webp
Nazywał się Michał Sołdan, miał 25 lat. Wszystko, czego chciał od życia, to móc w spokoju dbać o swoje gospodarstwo rolne. Już nie zadba...
Polska

"Wiadomości wPolsce24" – Pełne wydanie z 16 grudnia 2024

opublikowano:
Bez nazwy.webp
"Wiadomości wPolsce24" to codzienny program informacyjny nadawany o godzinie 19:30, dostarczający najświeższych informacji z kraju i ze świata.
Polska

„Bezczynność PKW”. PiS zawiadamia prokuraturę i chce interwencji Komisji Weneckiej

opublikowano:
Zrzut ekranu 2024-12-18 093141 2024-12-18_08.32.09.webp
Politycy PiS poinformowali o złożeniu zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez pięciu członków PKW oraz ministra finansów. Działanie partii jest związane z decyzją Państwowej Komisji Wyborczej, która odroczyła posiedzenie w sprawie orzeczenia Sądu Najwyższego.
Polska

Wyborcy i politycy PiS-u to karaluchy? Porażające słowa na antenie Radia Gdańsk

opublikowano:
1786279_2.webp
(fot. screen za wPolsce24)
Na antenie publicznej rozgłośni publicyści używali języka, którego nie powstydziłyby się najgorsze gadzinówki wydawane w latach 20-tych i 30-tych ubiegłego wieku. Co szczególnie szokuje, na obrzydliwe słowa nie zareagował prowadzący audycję, ale jeden z komentujących publicystów.