Nawrocki, czy Tusk: kto mówi lepiej po angielsku? Po dzisiejszym spotkaniu z Trumpem nie ma już wątpliwości

Rzekomo słaby angielski miał być kolejną kompromitacją Karola Nawrockiego i Polski. Rozmaici eksperci i politycy koalicji 13 grudnia wieszczyli, że prezydent nie poradzi sobie w Białym Domu. Było oczywiście odwrotnie. Karol Nawrocki wypadł świetnie i mówił po angielsku znacznie lepiej, niż główny lingwista uśmiechniętej Polski Donald Tusk, znany z dukania i drewnianego akcentu, mimo wielu lat nauki.
- Nienaganny angielski Nawrockiego. Znakomita przemowa wstępna – entuzjazmowali się internauci.
- Silniczki pewnie załamane, bo angielski Prezydenta Nawrockiego znacznie lepszy od angielskiego Premiera Tuska – napisał na X Adam Czarnecki ze stowarzyszenia TAKdlaCPK.
- Jeszcze jedna uwaga na gorąco. Specjalnie się na tym nie znam, ale wydaje mi się, że narzekania na "słabą angielszczyznę" Prezydenta Nawrockiego można już oficjalnie zbyć puknięciem się w czoło. Choć oczekuję kolejnej fazy podwyższania poprzeczki. "Daleko mu do Olivii Williams!" – skomentował z kolei były ambasador Polski w USA Marek Magierowski, sam perfekcyjnie posługujący się angielskim i kilkoma innymi językami obcymi.
źr. wPolsce24