Nastolatkowie ranni po wybuchu petardy. Policja apeluje
Pierwszy niebezpieczny incydent z udziałem materiałów pirotechnicznych miał miejsce w Wieluniu w województwie wielkopolskim. Do policjantów podjechał mężczyzna i poinformował, że jego 14-letniemu synowi wybuchła petarda, którą trzymał w dłoni. Funkcjonariusze eskortowali ojca z synem do szpitala w Trzciance. Przed przyjazdem poinformowali personel o pacjencie, dzięki czemu chłopiec natychmiast otrzymał pomoc.
- Chłopcu udzielono pomocy i został on w szpitalu – przekazała sierż. Monika Cichowicz z Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie.
Podobna sytuacja miała miejsce na jednym z koszalińskich osiedli. Dwaj nastolatkowie chcieli odpalić petardę hukową, która ostatecznie eksplodowała im w dłoniach. 16-latek z licznymi obrażeniami rąk i twarzy trafił do szpitala specjalistycznego w Szczecinie. Jego 17-letniego kolegę, który doznał urazów w okolicach twarzy, przewieziono do szpitala w Koszalinie. Śledczy ustalili, że materiały pirotechniczne, które odpalali nastolatkowie, zakupiła matka jednego z nich.
Fajerwerki to nie zabawka
Policja apeluje o rozwagę i ostrożność przy używaniu materiałów pirotechnicznych. Przypominają również, że sprzedaż fajerwerków osobom niepełnoletnim jest przestępstwem. Funkcjonariusze sprawdzają punkty sprzedaży takich materiałów, ale nie są w stanie interweniować w przypadku zakupu materiałów pirotechnicznych przez rodziców, którzy następnie udostępniają je dzieciom.
Policjanci zalecają także, aby kupując fajerwerki zwrócić szczególną uwagę na obudowę i sprawdzić, czy nie posiada ona żadnych wad mechanicznych, pęknięć, przerwań, wgnieceń czy wybrzuszeń. Ważne jest także, aby elementy składowe były ze sobą dobrze połączone i nie przesuwają się. Należy sprawdzić również, czy wyposażenie pozwala na właściwe ustawienie wyrobu, co wyeliminuje ryzyko przewrócenia się podczas działania. Istotne jest, żeby produkt posiada nazwę producenta wraz z danymi adresowymi oraz instrukcję obsługi.
źr. wPolsce24 za RMF FM/ Polsat News