Polska

Nagła decyzja w sprawie afery KPO! Minister ogłasza, co dalej z milionami

opublikowano:
mid-25812359.webp
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz ogłosiła decyzję w sprawie KPO. (fot.PAP/Marcin Obara)
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała we wtorek, że wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy zostaną wstrzymane do momentu zakończenia kontroli umów. Jak podkreśliła minister finansów i polityki regionalnej, „żadne środki nie zostaną przekazane na wypłaty dla beneficjentów, dopóki poszczególna umowa nie zostanie skontrolowana i uznana za zgodną z zasadami HoReCki".

Szefowa resortu przekazała we wtorek, że rząd „podjął bardzo szerokie i szybkie działania kontrolne” w sprawie ujawnionych nieprawidłowości w KPO. Chodzi o dotacje, które zostały przeznaczone m.in. na jachty, sauny, solaria, czy ekspresy do kawy. Pieniądze trafiły także do klubu dla swingersów. Jak zapewniła Pełczyńska-Nałęcz, ministerstwo przeprowadzi kontrole w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

W weekend do sprawy odniosła się była dyrektor PARP, Katarzyna Duber-Stachurska, zauważając, że odpowiedzialność za zamieszanie wokół programu KPO HoReCa ponosi MFiPR. Podkreśliła również, że to ministerstwo zatwierdzało wszystkie procedury, kryteria i dokumenty.

Pełczyńska nałęcz poinformowała we wtorek także o wstrzymaniu wypłaty środków z KPO dla branży HoReCa.

- Żadne środki nie zostaną przekazane na wypłaty dla beneficjentów, dopóki poszczególna umowa nie zostanie skontrolowana i uznana za zgodną z zasadami HoReCki – powiedziała minister, dodając, że do tej pory do beneficjentów trafiło 110 mln zł, a cały projekt wart jest 1 mld i 200 tys. zł.

Zdaniem szefowej resortu „bardzo oburzająca pula ma w sobie nieprawidłowości”, ale pozostałe umowy zawarto z „uczciwymi przedsiębiorcami, którzy chcą i powinni dostać dotacje z podpisanych umów i powinny być one wypłacane jak najszybciej”.

źr. wPolsce24 za Polsat News

Polska

Mocne przemówienie prezydenta. Złożył premierowi zaskakującą propozycję

opublikowano:
mid-25815244.webp
Przemówienie Prezydenta podczas Święta Wojska Polskiego (fot. PAP/Rafał Guz)
To było pierwsze oficjalne wystąpienie prezydenta Karola Nawrockiego z okazji Święta Wojska Polskiego w rocznicę zwycięskiej bitwy z bolszewicką Rosją. Prezydent zaapelował do polityków wszystkich sił politycznych o wspólną budowę bezpieczeństwa Polski.
Polska

Kolejna ofiara Donalda Tuska? Więziony Dominik B. traci wzrok!

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-08-16 113828.webp
Dominik B., który przebywa w areszcie w związku ze sprawą RARS, ma poważne problemy zdrowotne. Jego stan dramatycznie się pogarsza, a mężczyzna wkrótce może stracić wzrok.
Polska

Znicze na Białorusi, pustka na Monte Cassino. Dyplomata Schnepf zlekceważył polskich bohaterów

opublikowano:
videoframe_15566.webp
Szokująca postawa Ryszarda Schnepfa, kierującego polską placówką dyplomatyczną w Rzymie. Nie znalazł on czasu, by 15 sierpnia położyć choćby symboliczną wiązankę kwiatów na cmentarzu pod Monte Cassino – miejscu, które na zawsze wpisało się w dzieje polskiego oręża.
Polska

Prezydent Karol Nawrocki: "Polska jest jedna i o tę jedną Polskę będę się upominał"

opublikowano:
mid-25815241.webp
(fot. PAP/Rafał Guz)
10 dni prezydentury były pełne mojej ciężkiej pracy, o czym świadczą m.in złożone w Sejmie projekty ustaw; takie będzie całe pięć lat - mówił prezydent Karol Nawrocki w niedzielę, podczas spotkania z mieszkańcami Godziszowa Trzeciego (woj. lubelskie). Dodał, że będzie dbał o chrześcijańskie wartości.
Polska

Wiadomości wPolsce24 - pełne wydanie z dnia 17.08.2025

opublikowano:
2019035_4.webp
Za nami pierwsze dni urzędowania prezydenta Karola Nawrockiego, a w tle jego pierwszych decyzji widać kolejną rządową aferę, która tym razem może naprawdę pogrążyć gabinet Donalda Tuska.
Polska

Robert Bąkiewicz usłyszał zarzuty. "Mordy w kubeł"

opublikowano:
2019392_2.webp
Robert Bąkiewicz i Krzysztof Wąsowski po przesłuchaniu przez prokuraturę
Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim postawiła Robertowi Bąkiewiczowi zarzut znieważenia funkcjonariusza poprzez użycie nieodpowiedniego słowa. Problem w tym, że sam Bąkiewicz uważa, że nic takiego nie powiedział. W ramach środków zapobiegawczych działacz nie może zbliżać się do granicy polsko-niemieckiej.