Polska

Migranci z Czerwonego Boru skarżą się na… polski rasizm. Wskazują m.in. na Bąkiewicza. Czy ich list jest autentyczny?

opublikowano:
migranci list.webp
Migranci z Czerwonego Boru napisali list. Twierdzą w nim, że w Polsce spotyka ich rasizm (Fot. screeYT/wPolsce24)
Mieszkańcy Czerwonego Boru (woj. podlaskie) boją się nielegalnych migrantów, przysłanych do ośrodka w ich miejscowości m.in. z Niemiec. Przybysze odpowiadają listem, w którym zarzucają Polakom rasizm.

O obawach mieszkańców Czerwonego Boru na Mazowszu (administracyjnie miejscowość znajduje się w woj. podlaskim) informujemy w Telewizji wPolsce24 i na naszym portalu od początku, a więc od chwili, gdy przywieziona została tam – bez zapowiedzi – duża grupa nielegalnych migrantów. Udało nam się potwierdzić, że przynajmniej część z nich została cofnięta z Niemiec. Relacjonowaliśmy opinie mieszkańców na temat nieproszonych gości, rozmawialiśmy z samymi migrantami.

Aktywiści publikują list 

Okazuje się, że ludzie, którzy nielegalnie przekroczyli granicę, bo chcieli zamieszkać w bogatych Niemczech, mają Polakom za złe to, w jaki sposób ich przyjęli. Dowiadujemy się tego z ich listu, opublikowanego na profilach lewicowych aktywistów i dziennikarzy, wspierających migrację z Afryki i Bliskiego Wschodu do Europy. Tekst jest napisany odręcznie, po francusku.

- Drodzy odpowiedzialni, przybyliśmy do Was, aby poinformować o różnych trudnościach, jakie napotykamy zarówno wewnątrz obozu, jak i poza nim – czytamy w liście.

- Od naszego przyjazdu odczuwamy niepokój. Ze względu na odległość do sklepu i brak samochodu jesteśmy zmuszeni pokonywać trasę pieszo, co zajmuje nam w obie strony cztery godziny. Podczas tej drogi narażeni jesteśmy na zagrożenia, w tym groźby i ataki ze strony zamaskowanych mieszkańców uzbrojonych w broń białą – twierdzą migranci.

- Mieszkańcy wsi bez naszej zgody robią nam zdjęcia i publikują je w mediach społecznościowych. W postach pojawiają się fałszywe oskarżenia dotyczące m.in. gwałtów, kradzieży, napaści oraz szpiegostwa. Takie treści można znaleźć na profilach, osób takich jak Ryszard Wilk, Robert Bąkiewicz, Małgorzata Sobkowiak – podkreślają.

Zdaniem migrantów to jest rasizm

Ich zdaniem Polacy kierują się wobec mieszkańców ośrodka w Czerwonym Borze rasizmem. I proszą o przeniesienie gdzie indziej.  

- Jako czarnoskórzy czujemy, że nie jesteśmy mile widziani w tej wiosce. W związku z tym prosimy o Wasze zaangażowanie i przeniesienie nas do miejsca, w którym będziemy mogli czuć się bezpiecznie - czytamy w liście. 

Oni wcale nas nie kochają

- Oni wcale nas nie kochają, patrzą wrogo. Jak jadę autem, to prowokacyjnie stoją na ulicy, nie ustąpią. I to mi się nie podoba! A przecież są karmieni i siedzą tu za nasze pieniądze – komentuje zachowanie migrantów jeden z rozmówców portalu wp.pl. - Ja wszystko widzę. Tu nawet przyjeżdża firma sprzątająca, chyba żeby sprzątać im pokoje. To wstyd, żeby wokół dorosłych chłopów jeszcze trzeba było robić porządek. I najważniejsze, nikt nie wie, jak długo oni będą tu sobie bimbać – dodaje mieszkaniec Czerwonego Boru.

 - Nie jesteśmy rasistami, nie jesteśmy ksenofobami, po prostu boimy się o siebie. Tu chodzi o bezpieczeństwo – dodaje, w nawiązaniu do listu migrantów inna mieszkanka.

Wątpliwości wobec listu

Upubliczniony w mediach społecznościowych list skomentował jeden z polityków oskarżanych o nieodpowiednie zachowanie wobec migrantów, poseł Konfederacji Ryszard Wilk.

- Ci to faktycznie muszą być doktorami lub inżynierami: piszą po francusku, przeglądają polskojęzycznego Facebooka, a na dodatek przebrnęli jakoś przez ogarniętą wojną Ukrainę aby do Polski złożyć wnioski azylowe z terytorium Białorusi, mijając po drodze wiele krajów nieogarniętych wojną gdzie moglibyśmy składać wnioski – napisał na swoim FB Wilk. - Wszystko brzmi bardzo wiarygodnie i wcale nie pachnie wojną hybrydową... - dodał.

źr. wPolsce24 za wp.pl

 

 

Rudy i brudy

Rudy i brudy: Kto ukradł 300 miliardów?, odc.23

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-09-07 231821.webp
Roman i Eliza Marcinek odkrywają gigantyczny szwindel na 200 miliardów złotych, dołącza Barszczyk i suma rośnie do 300 miliardów. Problem w tym, że cała „afera” zaczyna się od wyborczego pomysłu Kierownika, który wymyślił miliardy na potrzeby kampanii. Z pozornego skandalu rodzi się plan Trybunału Stanu i próba przykrycia politycznych wpadek.
Polska

Nasz News! W Puźnikach na Ukrainie odbędzie się ceremonia pogrzebowa ofiar UPA!

opublikowano:
2034367_6.webp
W najbliższą sobotę dojdzie do pogrzebu ofiar ukraińskich mordów (fot. wPolsce24)
To wielki sukces byłego ministra Michała Dworczyka i polskich patriotów. Dzięki ich staraniom odbędzie się oficjalny pogrzeb ofiar zbrodni dokonanej przez UPA/OUN.
Polska

Tusk ujawnia, co naprawdę myśli o Donaldzie Trumpie

opublikowano:
2034443_4.webp
Donald Tusk stwierdził, że podzieli się swoją opinią o Donaldzie Trumpie (fot. w Polsce)
Donald Tusk publicznie przyznał, że jego relacje z Donaldem Trumpem nie należą do najlepszych i pozwolił sobie na wiele mówiący komentarz pod adresem amerykańskiego prezydenta.
Polska

Czy papież Leon XIV przyjedzie do Polski? Na spotkaniu z prezydentem padła ważna deklaracja

opublikowano:
2034720_6.webp
Prezydent Karol Nawrocki podczas konferencji prasowej w Watykanie (fot. wPolsce24)
- Była to dyskusja odnosząca się do tego, co tak ważne jest dla nas dla Polaków, a więc do wartościach chrześcijańskich,na których jesteśmy zbudowani od ponad tysiąca lat, ale także o kwestiach, które są w zainteresowaniu i dyplomatów i głów państw na całym świecie, jak atak Federacji Rosyjskiej na Ukrainę i roli Polski w tym całym konflikcie - mówił na briefingu prasowym po spotkaniu z papieżem Leonem XIV prezydent Polski Karol Nawrocki.
Polska

CBA w Ministerstwie Rolnictwa. W tle pieniądze z KPO

opublikowano:
MRiRW ok.webp
Funkcjonariusze CBA weszli do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zajęli się dwoma departamentami. Zatrzymano też dyrektora jednego z instytutów podległych ministerstwu. Chodzi o nieprawidłowości związane z Krajowym Planem Odbudowy.
Polska

Zabawna scena podczas Narodowego Czytania. Pierwsza dama przypomniała coś prezydentowi

opublikowano:
Karol Nawrocki.webp
Prezydent Karol Nawrocki i jego małżonka Marta Nawrocka podczas Narodowego Czytania 2025 w Ogrodzie Saskim w Warszawie. Wydarzenie poświęcone było twórczości Jana Kochanowskiego, ojca literackiego języka polskiego. (fot. w Polsce24)
W warszawskim Ogrodzie Saskim prezydent Karol Nawrocki wraz z małżonką Martą Nawrocką zainaugurował finał akcji Narodowe Czytanie, której bohaterem w tym roku jest Jan Kochanowski. Prezydent podkreślił, że twórczość poety to "kapsuła czasu", pozwalająca sięgnąć do języka i realiów epoki, których inaczej nie moglibyśmy poznać.