Koniec samorządowych mediów jest bliski. Władze Gdańska przekazują kolejne miliony
Jak wylicza portal Trojmiasto.pl, w latach 2018-2019 na utrzymanie serwisu gdansk.pl przeznaczano ok. 4 mln zł. W latach 2020-2021 kwota wzrosła do 4,2 mln zł. Przez ostatnie trzy lata Gdańskie Centrum Multimedialne, będące wydawcą wspomnianego serwisu zainkasowało z miejskiej kasy 15,4 mln zł. Umowa ma zostać przedłużona, ale nie na obecnych warunkach. Od 1 stycznia kontrakt będzie opiewał na jeszcze wyższą kwotę. Kolejne trzy lata mają oznaczać łącznie 17,7 mln zł z budżetu miasta Gdańsk.
Kompleksowo i profesjonalnie
Urząd Miejski w Gdańsku zamawia oraz pokrywa koszty wykonania usługi prowadzenia portalu www.gdansk.pl oraz bip.gdansk.pl. Wspomniane strony oferują mieszkańcom treści o Gdańsku i usługach samorządu. Izabela Kozicka-Prus z biura prasowego gdańskiego magistratu zapewnia, że portale prowadzone przez Gdańskie Centrum Multimedialne „w sposób kompleksowy i profesjonalny realizują potrzeby informacyjne”.
Jak tłumaczy urzędniczka, rosnące środki przekazywane z miejskiej kasy są wynikiem m.in. wyższej inflacji, podwyżek oraz konieczności rozwijania nowych usług. Zwraca również uwagę na zagrożenia atakami hackerskimi.
- GCM jest też zobowiązane do zastosowania rozwiązań jeszcze lepiej uodparniających www.gdansk.pl na próby hackerskie i elementy ataków hybrydowych. Podwyższając kwotę umowy, powierzamy jednocześnie GCM realizację nowych portali tematycznych oraz wykorzystywania coraz lepszych, nowocześniejszych rozwiązań w zakresie dostępności dla osób z niepełnosprawnościami – podkreśla Kozica-Prus, którą cytuje portal Trojmiasto.pl.
Koniec samorządowych mediów
Gdy gdańskie władze szykują się na zwiększenie finansowania GCM, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego snuje plany likwidacji „pomocy” samorządowej na lokalnym rynku medialnym. Projekt w tej sprawie ma być gotowy do końca roku. Przed kilkoma dniami przedstawiciele resortu spotkali się z wydawcami i przedstawicielami niezależnych od samorządów organizacji, zajmujących się m.in. wolnością słowa.
- Bardzo żałuję, że prezydent tak dużego miasta, jak Gdańsk nie czyta gazet i portali, które od kilku miesięcy informują o toczących się pracach przy ustawie zakazującej samorządom prowadzenia propagandowych portali – powiedział portalowi Trojmiasto.pl Andrzej Andrysiak, prezes Rady Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych, dziennikarz i redaktor Gazety Radomszczańskiej.
Andrysiak podał przykład Wrocławia, który w swoich mediach informował o zatrzymaniu prezydenta miasta przez CBA. Zauważył, że artykuł na ten temat był na portalu „siódmym czy ósmym newsem”, a na dodatek „połowa treści to oświadczenie podejrzanego”.
- Tak wyglądają samorządowe media we wszystkich dużych miastach: Gdańsku, Wrocławiu, Łodzi, Bydgoszczy czy Warszawie. Służą tylko jednemu: mają deformować obraz rzeczywistości – podkreśla.
źr. wPolsce24 za trojmiasto.pl