Nielegalni imigranci mają u lekarzy pierwszeństwo przed Polakami. Bez kolejki do neurologa, kardiologa czy na tomograf

Na kwestię przepisów dotyczących dostępu do badań i opieki medycznej, które stawiają nielegalnych imigrantów w lepszej sytuacji, niż Polaków, zwrócili uwagę komentatorzy w serwisie X.
- Wiecie, że imigranci czekający np. na deportacje w ośrodkach straży granicznej, mają pierwszeństwo w dostępie do lekarzy specjalistów np. neurologów, kardiologów, a także pierwszeństwo do wszelkich badań w tym rezonansu, tomografu, USG itd.? – czytamy na popularnym profilu Służby w Akcji.
- Pisząc, że mają pierwszeństwo, mamy na myśli, że są przyjmowani poza wszelką kolejnością i nie tylko przed pacjentami na NFZ, ale także przed pacjentami płacącymi za badanie czy konsultacje specjalisty. Jeżeli chodzi o leczenie stomatologiczne, to zgodnie z umową, dentysta musi przyjąć cudzoziemca w ciągu maksymalnie 2 dni – podkreśla autor wpisu, publikując stosowne dokumenty.
Na internetową burzę zareagowała Karolina Gałecka, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Przyznała ona, że imigranci rzeczywiście mają błyskawiczną opiekę i badania.
- To nie jest przywilej, to wymóg prawa polskiego i międzynarodowego – napisała na X Gałecka.
Jednocześnie uważa ona, że informowanie o tym jest… dezinformacją.
- Dezinformacja na temat opieki medycznej w ośrodkach Straży Granicznej jest szkodliwa i wprowadza w błąd. Każda osoba pozbawiona wolności ma zagwarantowaną opiekę zdrowotną – twierdzi.
- Naszym celem jest szybkie i skuteczne wydalanie cudzoziemców, którzy nielegalnie przebywają w Polsce. Szybkie przeprowadzenie niezbędnych badań medycznych jest kluczowe, aby cały proces przebiegał sprawnie, a państwo mogło odzyskać pełną kontrolę nad swoimi granicami – dodaje.
źr. wPolsce24