Rozkręcają maszynę szyderstwa? Gazety i eksperci już czepiają się Marty Nawrockiej za wygląd i rzekomy „brak manier”

Jeśli Pierwszą Damą jest żona polityka prawicy, to wiadomo, że ubiera się źle, nie ma klasy, ośmiesza Polskę i generalnie do niczego się nie nadaje – taki obraz małżonek prezydentów przedstawiano w czasie kadencji śp. Lecha Kaczyńskiego i kończącej się prezydentury Andrzeja Dudy.
Biorą w obroty Martę Nawrocką
Teraz najwyraźniej przyszedł czas na Martę Nawrocką, żonę prezydenta-elekta Karola Nawrockiego. Mamy już pierwszą falę ekspertów, wytykających skromnej i bardzo sympatycznej funkcjonariuszce Krajowej Administracji Skarbowej rzekome błędy modowe czy związane z etykietą.
Normalni ludzie z uśmiechem i przyjemnością obserwowali zachowanie Marty i Karola Nawrockiego podczas środowej uroczystości wręczenia prezydentowi-elektowi zaświadczenia o wyborze. Widać było między nimi chemię, wzajemny szacunek, po prostu – miłość. Oboje zachowywali się z odpowiednią powagą, ale naturalnie, bez nadęcia. I to oburzyło salonowych ekspertów do spraw etykiety i mody.
"Zbyt szeroki uśmiech" i zła sukienka
— Zachowanie pani Nawrockiej było nieadekwatne do rangi wydarzenia. W takich momentach obowiązuje powściągliwość, elegancja i skromność — ocenił dr Tomasz Wiśniewski, specjalista ds. etykiety i protokołu dyplomatycznego. — Zbyt szeroki uśmiech, ciągłe rozglądanie się i poprawianie włosów to zachowania, które mogłyby uchodzić w sytuacjach prywatnych, ale nie na Zamku Królewskim w obecności najwyższych urzędników państwowych – biadolił.
Uśmiech nie był jedynym strasznym grzechem Marty Nawrockiej. Inna ekspertka, tym razem ds. wizerunku i PR, ze zgrozą odkryła, iż kobieta towarzyszyła mężowi na Zamku Królewskim w tej samej sukience, co kilka tygodni temu, na gdańskim wieczorze wyborczym po pierwszej turze wyborów.
— To wyraźne niedopatrzenie. Pierwsza dama nie może pozwalać sobie na powielanie stylizacji podczas dwóch ważnych wydarzeń o charakterze państwowym — powiedziała Faktowi Marta Rodzik — Tym bardziej, że obie okazje dzieli zaledwie kilka tygodni. To pokazuje brak świadomości protokolarnych zasad obowiązujących w życiu publicznym – stwierdziła, dodają protekcjonalnie, że małżonka prezydenta-elekta „musi się jeszcze wiele nauczyć”.
"Każda z nas tak robi, bo to jest normalne"
- Oho, zaczęło się – skomentowała artykuł w Fakcie na swoim prywatnym koncie na X Katarzyna Pawlak-Mucha z Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy. - I bardzo dobrze, że miała dwa razy tę samą sukienkę. Każda z nas tak robi, bo to jest normalne. Swoją drogą mężczyzna może chodzić przez tydzień w tym samym garniturze, z identyczną białą koszulą, i nikt nie pisze na ten temat artykułów – dodała.
źr. wPolsce24 za Fakt