Donald Tusk abdykował? Szokujące głosy z wnętrza Platformy Obywatelskiej

Rozmówca red. Miziołek przyznaje, że rekonstrukcja rządu, która miała przynieść nowe pomysły i dać odrobinę oddechu Koalicji 13 Grudnia, okazała się zupełnie nietrafiona. Miała być ofensywa, ale "ministrowie nie wiedzą, co mają robić":
- Rząd jest w zawieszeniu - mówi polityk związany z obozem Donalda Tuska.
Przypomina także, że szef rządu obiecywał, że zrobi porządek także z wiceministrami już pod koniec lipca, tymczasem... minął kolejny miesiąc i nic się nie zadziało. W rządzie zapanowała stagnacja, nikt nic nie wie i nie ma żadnego planu.
Wszyscy czekają na powrót Tuska z wyraźnie przedłużającego się urlopu.
Co jeszcze gorsze, dwaj nowi ministrowie, którzy mieli napędzać rząd do pracy, czyli Żurek i Kierwiński, nie mają na swoim koncie żadnych sukcesów. Słychać głosy, iż przynoszą więcej kłopotów niż pożytku i wiele wskazuje na to, że niektórzy w Platformie tęsknią do czasów... sprzed rekonstrukcji rządu.
- Problem jest taki, że większości Polaków nie interesują rozliczenia, a realne działania rządu, które zapewnią Polsce rozwój. Rząd zupełnie utracił słuch społeczny - taką diagnozę wypowiada w rozmowie z red. Miziołek "rozmówca z kręgów rządowych".
Trudno nie przyznać mu racji!
źr. wPolsce24 za Wprost.pl