Ciężki poranek w wielu redakcjach. Tytuły gazet się rozjechały

Tradycją jest, że wszystkie wybory w Polsce odbywają się w niedzielę. Wyjątkiem było tutaj dwudniowe referendum z roku 2003 w sprawie wyrażenia zgody na ratyfikację traktatu dotyczącego przystąpienia Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej.
Zdawać by się mogło, że przez 35. lat polskiej demokracji nasze media powinny nauczyć się tego, by ostrożnie dobierać powyborcze "czołówki'. Zwłaszcza wówczas, kiedy gazety zamykane są często chwilę po ogłoszeniu wyników exit poll. W tym roku wiele dzienników niestety nie odrobiło tej lekcji.
Poseł PiS Paweł Jabłoński jeszcze rano opublikował swoje zdjęcie z pierwszym wydaniem "Super Expressu", na którym już ogłoszono zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego z tytułem: "Będę prezydentem wszystkich!"
"SE" dokonał jednak korekty i do większości punktów sprzedaży przesłał poprawioną wersję gazety z nową okładką: "Polska rozdarta na pół". P
odobny tytuł okładkowy "Polska pęknięta na pół potrzebuje mostów" wypuściła też "Gazeta Wyborcza", choć w elektronicznej stołecznej wersji "Wyborczej", na jedynce wciąż świeci się optymistyczne dla tego środowiska: "Trzask Polski" i wynik z exit poll.
Błędów nie zamierzano jednak poprawiać w lokalnych dziennikach grupy Polska Press należącej do Orlenu. Najdalej posunięto się w pomorskim "Dzienniku Bałtyckim", gdzie z okładki dowiadujemy się, że "Rafał Trzaskowski wygrywa o włos".
Pozostałe dzienniki, takie jak "Rzeczpospolita" czy "Fakt", były bardziej powściągliwe.
Warto odnotować jeszcze okładkę wychodzącego w poniedziałki tygodnika "Angora". To silące się na dowcip medium, które od kilku miesięcy jawnie atakowało Karola Nawrockiego, także i w poniedziałkowy poranek nie oszczędziło sobie żartu niezbyt wysokich lotów i sugestii, że zwycięzcą wyborów jest Trzaskowski.
Na okładce widzimy czerwony, bijący po oczach napis "Jednak wygrał!", a na zdjęciu komiks z Trzaskowskim, sugerującym, że Nawrocki może teraz sobie "zamówić panienki". Trochę w stylu "Nie".
Na gazetę założoną przez Urbana jednak nawet nie spojrzeliśmy. Szkoda oczu.
źr. wPolsce24