Ukrainiec Kaczka grozi nam odwetem. W tle otwarcie granicy na żywność

Chodzi o utrzymywane wciąż przez Polskę embargo na ukraińską żywność. Podobne, jednostronne zakazy obowiązują na Węgrzech i na Słowacji. Zdaniem Politico Ukraina próbuje wymóc na Unii, by ta z kolei wymogła na tych krajach liberalizację przepisów.
Przypomnijmy, że w kwietniu 2023 r. Polska wprowadziła zakaz importu pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy. Od września 2023 r. zakaz ten został rozszerzony na produkty przetworzone, takie jak mąka pszenna, śruty, otręby i makuchy rzepakowe.
"Podjęcie kroków w celu wyrównania bilansu handlowego"
- Brak postępów w przeglądzie umowy handlowej zmusi nas do podjęcia kroków w celu wyrównania bilansu handlowego. I niestety, te decyzje będą najmniej przyjemne dla krajów, które teraz politycznie spowalniają negocjacje w sprawie wolnego handlu – powiedział wiceminister gospodarki Taras Kaczka.
„Ukraina wysyła jasny komunikat do UE: jeśli nie rozwiążesz naszych problemów handlowych, będą konsekwencje” – czytamy na Politico.
W czerwcu wygasa umowa
Rolniczy portal Farmer pl. przypomina, że obecna umowa o wolnym handlu UE z Ukrainą wygaśnie 6 czerwca. Wiadomo, że nie zostanie raczej przedłużona w obecnej formie, ale, prawdopodobnie, nastąpić ma powrót do zasad wynikających z umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina.
„Ta z kolei zakłada stopniowe otwieranie unijnego rynku na towary z Ukrainy, w miarę jak kraj ten zacznie wdrażać unijne standardy produkcji, jakości i bezpieczeństwa. Zakłada również otwarcie ukraińskiego rynku dla eksportu z UE” – informuje portal.
źr. wPolsce24 za Politico.eu, Farmer.pl