Shein i Temu sprzedają niebezpieczne towary? Unijny komisarz twierdzi, że był w szoku

W ostatnich latach w państwach UE ogromną popularność zdobyły chińskie platformy handlowe, jak sprzedający głównie ciuchy Shein czy Temu. Szacuje się, że do UE codziennie dociera 12 mln paczek o niskiej wartości, z towarami zamówionymi w sklepach internetowych poza UE.
Sprzedają niebezpieczne towary?
Obecnie w całej UE jest prowadzone śledztwo, które ma sprawdzić, czy chińscy sprzedawcy obchodzą unijne przepisy. McGrath powiedział, że czeka na jego wyniki, ale już teraz jest w szoku z powodu tego, jak niebezpieczne mogą być towary sprzedawane przez Chińczyków.
McGrath powiedział, że najbardziej szokującym przykładem były smoczki dla dzieci, które ozdobiono koralikami. Te koraliki nie tylko mogą łatwo odpaść, ale nie mają też otworów o nakazywanej przez prawo UE średnicy, dzięki którym dziecko w razie ich połknięcia się nie udusi. We wcześniejszym raporcie pisano też o dziecięcych płaszczach przeciwdeszczowych z toksycznymi chemikaliami czy okularach przeciwsłonecznych bez filtrów UV. Znaleziono też kosmetyki z substancją zwaną Lillal, która nadaje im zapach – ale została zakazana w UE w 2022 roku wobec obaw, że ma negatywny wpływ na płodność i rozwój płodu.
McGrath zauważył też, że oprócz obaw o bezpieczeństwo, ignorowanie przez Chińczyków europejskich przepisów stawia w trudnej sytuacji europejskich producentów, którzy muszą ich przestrzegać. Zauważył, że z tego powodu trudno mówić o uczciwej konkurencji. Ponoszą znaczące koszty w Europie, by być w zgodzie z naszymi wymogami, i nie powinniśmy się spodziewać, że będą rywalizować z tymi, którzy tego nie robią – podkreślił.
Koniec z tanimi zakupami?
Na razie nie wiadomo w jaki sposób UE będzie walczyć z tym problemem. Jednym z rozważanych rozwiązań jest zniesienie limitu 150 euro, poniżej którego za towary z zagranicy nie trzeba płacić cła. Miałoby to zniechęcić europejskich klientów do dokonywania drobnych zakupów w Chinach. Taki system wprowadzono niedawno w USA – każda paczka z Chin o wartości mniejszej niż 800 dolarów podlega teraz cłu w wysokości 30%, ale nie mniej niż 50 dolarów. Możliwe jest również stworzenie unijnego urzędu celnego.
25 lipca odbędzie się szczyt UE-Chiny. McGrath powiedział, że planuje tam podjąć ten temat z chińskimi władzami.
Shein poinformował, że tylko w tym roku zainwestuje 15 mln dolarów w zgodność swoich produktów z unijnymi standardami. Rzecznik firmy dodał, że mają umowy z 15 centrami badania towarów, w tym w Wielkiej Brytanii i Niemczech, i usunęli już pół tysiąca sprzedawców ze swojej platformy. Temu na razie nie odniosła się do tej sprawy.
źr. wPolsce24 za Guardian