Wielki projekt PiS coraz bliżej finału. Przed Nowym Rokiem otwarcie ważnego odcinka autostrady

Nowy fragment A2 ma stanowić część dłuższego połączenia drogowego od Warszawy aż po wschodnią granicę Polski – w stronę Białej Podlaskiej, a docelowo do przejścia granicznego w Kukurykach. Dzięki temu ogromna część Podlasia i Lubelszczyzny zyska bezpieczeństwo ruchu, szybszy transport i większe możliwości inwestycyjne.
Pomysł poprzedniego rządu
Nie sposób mówić o tej inwestycji bez podkreślenia tego, że koncepcja doprowadzenia autostrady A2 do Białej Podlaskiej i dalej do granicy, to projekt Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniejsze rządy PO-PSL, mimo bezsprzecznych korzyści ekonomicznych, nie widziały potrzeby, by autostrada była poprowadzona aż do Kukuryk-Terespola. Miała kończyć się w Siedlcach, w myśl dewizy, że Polska Wschodnia się nie liczy ( dewiza ta wyrażona była przez polityków PO-PSL w dużo bardziej dosadnych słowach).
Jednak na skutek zabiegów związanych z regionem polityków i osobistej inicjatywy senatora Grzegorza Biereckiego, który zdołał przekonać do pomysłu gabinet Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego zdecydowano o przedłużeniu nitki na wschód.
To nie luksus, to fundament
Przez lata Bierecki wielokrotnie podkreślał, jak istotne jest stworzenie nowoczesnej i bezpiecznej trasy nie tylko dla mieszkańców regionu, ale też całej Polski. Bo przecież chodzi o gigantyczny tranzyt towarów i ludzi, nowe miejsca pracy i rozwój lokalnej gospodarki/ - Drogi klasy autostradowej to nie luksus, lecz fundament rozwoju gospodarczego regionów dotąd niedoinwestowanych - mówił Bierecki w jednym z wywiadów.
Jak czytamy ba lokalnym portalu podlaski.ino, obecne władze w osobie Dariusza Klimczaka dziś odcinają kupony i przecinają wstęgi, ale trzeba pamiętać, kto jest autorem tego sukcesu.
źr. wPolsce24 za podlaski.info











