Już nie kupimy leków w sklepie i na stacji benzynowej? Rząd szykuje duże zmiany w przepisach

O pracach nad nowymi regulacjami Ministerstwo Zdrowia poinformowało w odpowiedzi na interpelację posłów Anny Gembickiej i Jarosława Sachajki. Planowe zmiany mają dotyczyć leków sprzedawanych bez recepty (OTC), a więc na przykład tabletek przeciwbólowych, środków na przezięnienie i dolegliwości żołądkowe czy preparatów antyalergicznych.
Argumenty zwolenników i przeciwników
Ograniczenie lub zakaz sprzedaży leków poza aptekami (nie ma jeszcze szczegółowych zapisów przygotowywanej nowelizacji) ma mieć na celu wzmocnienie nadzoru nad jakością i bezpieczeństwem produktów leczniczych. Zwolennicy zmian podkreślają, że w Polsce można zbyt łatwo kupić leki przeciwbólowe, co prowadzi do nadużywania takich środków. Przeciwnicy mówią, że na wsiach nie ma aptek, więc zakaz sprzedaży prostych leków w sklepach i na stacjach benzynowych ograniczy ludziom dostęp do leczenia.
Miliardowy rynek
Ministerstwo zapowiedziało, że nowe przepisy zostaną poddane szerokim konsultacjom. Jak podaje portal dlahandlu.pl z raportu PMR Market Experts wynika, że 87% Polaków regularnie kupuje leki OTC i suplementy diety, a wartość całego rynku produktów bez recepty w 2024 roku przekroczyła 21 mld zł.
Obecnie leki bez recepty można kupić w wielu punktach handlowych – od małych sklepów osiedlowych przez stacje benzynowe po duże sieci handlowe. Według danych Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego w Polsce funkcjonuje około 13 tysięcy punktów sprzedaży pozaaptecznej.
źr. wPolsce24 za dlahandlu.pl