Wiadomości wPolsce24: Potrzebna jest konstytucja dla bezpieczeństwa RP
Trwa zapoczątkowana kilka lat temu rewolucja w polskiej zbrojeniówce. Amerykańskie i koreańskie czołgi oraz wyrzutnie rakiet i armatohaubice zastępują postsowiecki sprzęt. Dostawy na razie są realizowane, ale coraz częściej w rządzie mówi się o możliwości odejścia od planów wprowadzanych przez rząd PiS. Chodzi między innymi o dostawy 500 wyrzutni Haimars.
- Niestety te procesy zostały zahamowane przez obecne kierownictwo MON. Żeby ten hamulec został zdjęty wyżliśmy z inicjatywą stworzenia konstytucji bezpieczeństwa RP - mówi w rozmowie z telewizją wPolsce24 Mariusz Błaszczak, były szef ministerstwa.
Konstytucja, o których mówi Błaszczak, to zbiór żelaznych zasad dotyczących bezpieczeństwa, które respektować miałby każdy rząd niezależnie od politycznych barw.
Prace rozpoczęliśmy podczas pierwszej edycji „Kongresu Armia” w Stalowej Woli. Zaangażowałem zespół wspaniałych osób, które przez ostatnie lata były kluczowymi postaciami pracującymi każdego dnia nad zwiększeniem naszego bezpieczeństwa. Nad finalnym kształtem dokumentu pracuje m.in. generał Mirosław Bryś i pułkownik Marcin Stachowski – oficerowie odpowiedzialni za przyrost liczbowy Wojska Polskiego. Generał Krzysztof Radomski, który odpowiadał za obronę granicy z Białorusią na samym początku ataku hybrydowego – także wtedy, gdy żołnierze byli narażeni nie tylko na ataki migrantów i służb białoruskich, ale także polityków ówczesnej opozycji i związanych z nimi celebrytów. Generał Dariusz Wroński, wyrzucony ze służby za czasów pierwszego rządu PO-PSL czy pułkownik Krzysztof Płatek, wybitny ekspert od spraw modernizacji i przez wiele lat twarz Agencji Uzbrojenia. W moim zespole są także byli prezesi zarządów spółek Skarbu Państwa, członkowie rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz publicyści. Zapraszam jednak do współpracy każdego, kto kieruje się dobrem Ojczyzny - podsumowuje Mariusz Błaszczak w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Czy politycy partii rządzącej poprą propozycję Prawa i Sprawiedliwości. Wiele zależy od determinacji obecnego kierownictwa MON, czyli Władysława Kosiniaka-Kamysza, dla którego rozwój polskiej armii powinien być priorytetem.
Przypomnimy, że podczas swojego sejmowego orędzia, prezydent Andrzej Duda chwalił dotychczasowe działania resortu w zakresie bezpieczeństwa. Czy Kosiniak-Kamysz będzie chciał podążać tą drogą? Czy pozwoli mu na to Donald Tusk?
źr.wPolsce24, za PAP