Sędzia trzymała w domu niewolnicę. Surowy wyrok sądu

50-letnia Lydia Mugambe z Ugandy była sędzią tamtejszego sądu najwyższego, a od 2023 roku także sędzią ONZ. Specjalizowała się w sprawach dotyczących praw człowieka. W 2022 roku mieszkała w Wielkiej Brytanii, gdzie robiła doktorat z prawa na uniwersytecie w Oksfordzie.
Miała pracować u dyplomaty
W tym samym roku sprowadziła z Ugandy młodą dziewczynę, sąd nie ujawnił jej tożsamości. Powiedziała jej, że będzie pracować w oficjalnej rezydencji Johna Mugerwy, byłego zastępcy wysokiego komisarza Ugandy w ambasadzie w Londynie. Prokuratura ustaliła, że Mugerwa został sponsorem jej wizy, chociaż wiedział, że to kłamstwo. W zamian za to Mugambe zaoferowała mu pomoc w sprawie sądowej w Ugandzie, w której jest oskarżonym. Brytyjska prokuratura chciała postawić mu zarzuty, ale Uganda nie zgodziła się zdjąć jego immunitetu dyplomatycznego.
Podczas procesu prokurator ujawnił, że Mugambe zapłaciła kobiecie za lot i odebrała ją z lotniska. Zamiast jednak zabrać ją do rezydencji Mugerwy, przywiozła ją do swojego domu w Oxfordshire. Wykorzystując to, że Ugandyjka nie znała się na brytyjskim prawie imigracyjnym, zmuszała ją do niewolniczej pracy jako pokojówka i opiekunka do dziecka. Nie tylko jej nie płaciła, ale także nie wypuszczała jej z domu. Jej ofiara zeznała, że z racji silnej pozycji Mugambe przez cały czas żyła w strachu. Dodała, że teraz boi się wrócić do domu i martwi, że już nigdy nie zobaczy swojej matki.
Nie okazała skruchy
Mugambe nie przyznała się do winy i twierdziła, że przez cały czas dobrze ją traktowała. Podczas aresztowania mówiła policjantom, że przyjechała do Wielkiej Brytanii jako student i nie potrzebowała nikogo do pomocy. Sąd jednak nie dał temu wiary. Jakiś czas temu uznał, że jest winna spisku celem złamania brytyjskiego prawa imigracyjnego, umożliwienia podróży, by dokonać wykorzystania, zmuszania do pracy i spisku celem zastraszenia świadka. Dwa z tych zarzutów wynikały z Ustawy o Współczesnym Niewolnictwie.
Teraz sędzia poznała wysokość kary. Sąd skazał ją aż na sześć lat i cztery miesiące więzienia. Prowadzący proces sędzia David Foxton przypomniał o jej karierze i stwierdził, że była to bardzo smutna sprawa. Stwierdził także, że Mugambe nie wyraziła w najmniejszym stopniu skruchy i przez cały czas obwiniała ofiarę za to, co zaszło.
źr. wPolsce24 za BBC