Skazany za korupcję i handel wpływami. Upadek prezydenta
Francuskie media komentują, że to bezprecedensowa kara dla byłego szefa państwa - Sarkozy, polityk postgaullistycznej centroprawicy, sprawował urząd w latach 2007-2012. Do kary ograniczenia wolności dodano jeszcze zakaz startu w wyborach przez trzy lata.
Adwokat polityka już zapowiedział, że jego klient co prawda zastosuje się do wyroku, ale odda sprawę pod osąd Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Pakt korupcyjny
Były lokator Pałacu Elizejskiego został uznany za winnego zawarcia w 2014 r. „paktu korupcyjnego”. Partnerami w przedsięwzięciu byli sędzia Sądu Kasacyjnego (tak we Francji określa się Sąd Najwyższy) Gilbert Azibert i ówczesny prawnik prezydenta Thierry Herzog. A celem owego „paktu” było „pozyskanie tajnych informacji”.
Sprawa jest dość zawiła. Śledczy wpadli na jej trop, gdy prowadzili dochodzenie w innej sprawie dotyczącej Sarkozy’ego: a mianowicie finansowania przez libijski reżim Muammara Kaddafiego jego kampanii prezydenckiej w 2007 r.
Najpierw śledczy odkryli, że prezydent oprócz oficjalnej linii telefonicznej ma drugą, nieoficjalną. Potem z podsłuchanych rozmów dowiedzieli się, że sędzia Azibert miał dostarczyć objęte tajemnicą informacje dotyczące śledztwa w sprawie Sarkozy’ego, a w zamian za tę usługę dostanie stanowisko w Monako. Pośrednikiem był Herzog.
Informacje Aziberta dotyczyły zaś wszczętego w 2013 r. śledztwa w sprawie nielegalnych pieniędzy, które Sarkozy miał otrzymywać od miliarderki Liliane Bettencourt, spadkobierczyni koncernu L'Oreal, na finansowanie swojej kampanii wyborczej w 2007 r.
Trzy wyroki
Po raz pierwszy Sarkozy został uznany za winnego „korupcji” i „handlu wpływami” w 2020 roku. Odwołał się od wyroku. W maju 2023 roku Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok wydany w pierwszej instancji. Teraz zostało to potwierdzone przez Sąd Kasacyjny, od którego nie ma odwołania.
Pozostali oskarżeni usłyszeli takie same wyroki, a prawnik byłego prezydenta dostał dodatkowo zakaz wykonywania zawodu na trzy lata. Ich apelacje również zostały odrzucone.
A to nie koniec sądowych kłopotów Sarkozy’ego. 6 stycznia 2025 roku ma się on stawić na procesie w sprawie dotyczącej nielegalnego finansowania kampanii wyborczej z 2007 roku.
Sarkozy wycofał się z życia politycznego w 2017 r. W czasie swojego urzędowania systematycznie tracił popularność, stając się jednym z najmniej lubianych prezydentów V Republiki. Był postrzegany jako "prezydent bogatych". Wybory prezydenckie w 2012 r. przegrał w drugiej turze z socjalistą Francois Hollande'em.
źr. wPolsce24 za "Le Figaro"/BFMTV