Rząd Kolumbii nie chciał przyjmować deportowanych z USA. Szybko zmienił zdanie
W USA trwają obecnie deportacje nielegalnych imigrantów. Prezydentowi Kolumbii Gustavo Petro – byłemu członkowi lewicowej organizacji terrorystycznej M-19 - nie spodobało się to, w jaki sposób są oni traktowani. Na swoim koncie na portalu X opublikował nagranie przedstawiające nielegalnych imigrantów deportowanych do Brazylii. Widać na nim, jak idą po płycie lotniska w kajdankach na rękach i nogach.
Petro zadeklarował, że nie będzie przyjmować deportowanych z USA Kolumbijczyków, dopóki Trump nie stworzy przepisów, które zapewnią im godne traktowanie. Imigrant nie jest przestępcą i musi być traktowany z godnością, na jaką zasługuje istota ludzka– napisał.
Ostra reakcja Trumpa
Donald Trump zareagował na to bardzo ostro. Nakazał nałożenie na Kolumbię ograniczeń w wydawaniu wiz. Nakazał także obłożenie towarów z Kolumbii cłem w wysokości 25%, które po tygodniu wzrosłoby do 50%. Stwierdził, że to konieczne, bo decyzja Kolumbii, by nie wpuścić samolotów z nielegalnymi imigrantami, zagroziła bezpieczeństwu USA. Te środki to dopiero początek. Nie pozwolimy, by rząd Kolumbii naruszał swoje zobowiązania prawne w temacie akceptacji powrotu kryminalistów, których nam wysłali – napisał.
Szybka zmiana decyzji
Kolumbia szybko się ugięła. Petro początkowo zagroził, że też nałoży cła na towary z USA. Po zaledwie kilku godzinach rzecznik Białego Domu Karoline Leavitt powiedziała, że rząd Kolumbii zgodził się na wszystkie warunki Trumpa, łącznie z przyjmowaniem deportowanych Kolumbijczyków, w każdej liczbie i bez opóźnień. Zostaną przyjęci, nawet wtedy gdy Amerykanie będą ich wysyłać samolotami wojskowymi, co Petro uznawał wcześniej za upokarzające.
Karoline Leavitt dodała, że nakaz nałożenia ceł na Kolumbię będzie trzymany w rezerwie i nie zostanie podpisany, ale ograniczenia wizowe i rozszerzone kontrole celne kolumbijskich towarów będą obowiązywać, dopóki Bogota nie przyjmie pierwszych deportowanych.
Deportowani wrócą do kraju
Wkrótce potem potwierdził to rząd Kolumbii. Petro podał na swoim X oświadczenie Białego Domu. Minister spraw zagranicznych Luis Gilberto Murillo dodał, że udało im się pokonać impas w relacjach z rządem USA. Nadal będziemy przyjmować Kolumbijczyków, którzy wracają jako deportowani, gwarantując im przyzwoite warunki jako obywatelom, którzy mają prawa – dodał. Stwierdził także, że prezydencki samolot jest gotowy, by pomóc w ich deportacjach.
źr. wPolsce24 za AP
,