Świat

Konflikt o wilki powrócił. W pierwszych godzinach upolowano 7 osobników

opublikowano:
wolf-725388_1280.webp
Zdjęcie ilustracyjne / pixabay
W lewicowej Szwecji wystartował sezon polowań na wilki. Jak co roku towarzyszy mu dyskusja dotycząca odstrzału tego gatunku. Ekolodzy alarmują, że populacja wilka znajduje się obecnie w trudnej sytuacji, a rząd chce kontynuować proces jej zmniejszania ze względu na wyrządzane szkody. W pierwszych godzinach szwedzcy myśliwi upolowali już 7 wilków.

W czwartek 2 stycznia w Szwecji rozpoczął się sezon polowań na wilki. Tegoroczny plan łowiecki zakłada odstrzał 30 osobników. Obecną liczbę wszystkich przedstawicieli tego gatunku na terenie kraju szacuje się na 375 sztuk. W latach 2022-2023 ich populacja zmniejszyła się o jedną piątą. Docelowo władze chcą ją zredukować do 170.

Niedługo po rozpoczęciu sezonu na stronie internetowej czasopisma myśliwskiego „Svensk Jakt” poinformowano, że w pierwszych godzinach w południowo-zachodniej części kraju upolowano siedem wilków. Sezon trwa do 15 lutego, ale ze względu na duże zainteresowanie, limit odstrzału może zostać wyczerpany znacznie szybciej.

Ekolodzy alarmują

Prowadzone przez szwedzkich myśliwych polowania na wilki budzą kontrowersje wśród organizacji ekologicznych. Aktywiści zwracają uwagę na trudną sytuację liczebną gatunku i obawiają się o przyszłości wilków w kraju.

- Populacja wilków znajduje się już w trudnej sytuacji z powodu nielegalnych polowań i problemów wynikających z chowu wsobnego. Zezwolenie na polowania to podręcznikowy przykład, jak nie postępować z zagrożonym gatunkiem, gdyż zmniejsza się jego różnorodność genetyczną – napisała w oświadczeniu Beatrice Rindevall, przewodnicząca szwedzkiego stowarzyszenia ochrony przyrody Naturskyddföreningen.

Jej zdaniem na polowaniach ucierpi także reputacja jej kraju. Jak zauważa, Szwecja uznawana była za kraj słynący z ochrony środowiska.

Swojego oburzenia nie kryje także organizacja WWF, która ostrzega, że „w dłuższym okresie wilkom grozi wyginięcie, a władzom Szwecji proces przed Trybunałem Sprawiedliwości UE za naruszenie unijnych przepisów”. Wypowiedź przedstawiciela organizacji nawiązuje do opinii Komisji Europejskiej z 2015 roku. Stwierdzono w niej, że szwedzkie polowania na wilki naruszają unijną dyrektywę siedliskową. KE zaznaczała wówczas, że populacja wilków „nie osiągnęła poziomu gwarantującego ochronę gatunku”.

Rząd widzi potrzebę redukcji

Szwedzki rząd chce jednak sukcesywnie zmniejszać populację wilków. Przyjęty plan zakłada jej redukcję do 170 osobników. Minister rolnictwa Peter Kullgren tłumaczy, że jest to konieczne ze względu na szkody, jakie drapieżniki wyrządzają w hodowlach zwierząt.

Populacja wilków na terenie Szwecji przechodziła w przeszłości przez wszystkie możliwe etapy. W 1800 roku uznano je za plagę, a liczne polowania skutkowały tym, że w talach 60. zaliczono je do gatunku chronionego. Od lat 90. liczba wilków zaczęła rosnąć, a gdy przekroczyła 200 osobników, zaczęto zezwalać na licencjonowane polowania.

źr. wPolsce24 za PAP/ Farmer.pl

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.