Świat

Zatrzymano mężczyznę, który chciał dokonać zamachu w dniu wyborów prezydenckich

opublikowano:
11zon_resized (8).webp
Obywatel Afganistanu próbował kupić nielegalną broń. Zdjęcie ilustracyjne (fot. Pixabay)
Departament Sprawiedliwości USA ujawnił, że aresztowano dwóch mężczyzn zamieszkałych w Oklahomie, którzy mieli planować zamach terrorystyczny w dniu wyborów prezydenckich.

Z odtajnionych dokumentów sądowych wynika, że 27-letni Nasir Ahmad Tawhedi, razem z niepełnoletnim obywatelem Afganistanu, który ma prawo stałego pobytu w USA, spotkali się w poniedziałek, tj. 7 października br., z trzema handlarzami nielegalną bronią. Tożsamość młodszego terrorysty nie została ujawniona, w dokumentach sądowych występuje jako CC1. Chcieli od nich kupić karabiny, dziesięć magazynków i 500 sztuk amunicji. Nie wiedzieli, że jeden z handlarzy jest agentem FBI, a dwaj pozostali to informatorzy tej agencji. Po dokonaniu transakcji obaj zostali aresztowani.

Chciał sprzedać rodzinny majątek

Wcześniej obaj Afgańczycy chcieli upłynnić rodzinny majątek Tawhediego, w tym dom w miejscowości Moore, dwa samochody i elektronikę. Jak donosi lokalny portal KOCO5News, młodszy spiskowiec próbował je sprzedać w mediach społecznościowych. Źródło FBI, na polecenie agencji, skontaktowało się z nim i udawało osobę zainteresowaną kupnem komputera. Źródło FBI powiedziało mu, że zajmuje się także handlem bronią palną. Od słowa do słowa, doprowadziło to do spotkania z agentami, na którym kupili od nich nielegalną broń. Na razie nie wiadomo, dlaczego FBI się nimi zainteresowała.

FBI przeszukała też telefon Tawdehiego. Znalazła w nim wiadomości, które wymieniał z członkiem ISIS, który odpowiada za rekrutację, szkolenie i indoktrynację ludzi, którzy są zainteresowani działalnością terrorystyczną. Wynikało z nich, że planuje zamach w dniu wyborów prezydenckich. Departament Sprawiedliwości ujawnił, że już po aresztowaniu przyznał się do takich planów. Miał powiedzieć śledczym, że chciał wykorzystać fakt, że przed lokalami wyborczymi będą tłumy. Obaj zamachowcy planowali, że zostaną „męczennikami”.

Czytał dzieciom o zostaniu męczennikiem

FBI ustaliła też, że Tawhedi wyszukiwał w internecie i zapisywał na dysku propagandę ISIS. Odnaleźli też jego zdjęcie, na którym wykonywał gest tawhid. Polega na wzniesieniu w górę palca wskazującego by pokazać, że Allah jest jedynym bogiem. Ten gest jest powszechnie stosowany przez Muzułmanów, ale członkowie ISIS używają go, by pokazać poparcie dla aktów terroryzmu. Znaleźli też nagranie, na którym czyta swojemu dziecku i młodszemu bratu CC1 o zaletach zostania męczennikiem za Islam. Tawhedi miał również przekazać 540 dolarów w kryptowalutach syryjskiej organizacji, która zbiera fundusze dla ISIS. Rozmawiał też ze swoim kontaktem w ISIS o tym, że jego rodzina wróci do Afganistanu i chciał, żeby ten pomógł im w osiedleniu się w tym państwie.

Tawhedi został oskarżony o spisek celem okazania materialnego wsparcia organizacji terrorystycznej, za co grozi mu do 20 lat więzienia, oraz o otrzymanie broni palnej, która miała być użyta do popełnienia przestępstwa lub aktu terroryzmu, za co grozi mu kolejne 15 lat. Dokumenty sądowe pokazują, że dotarł do USA we wrześniu 2021 roku, miesiąc po wycofaniu się amerykańskich wojsk z Afganistanu, dzięki specjalnej wizie. Takie wizy dostawali Afgańczycy, którym z jakiegoś powodu – zwykle ze względu na wcześniejszą współpracę z USA – groziło niebezpieczeństwo ze strony Talibów. Republikanie od początku twierdzili, że osoby, którym przyznawane są takie wizy, są w niewystarczający sposób sprawdzane przez służby pod kątem związków z islamskim terroryzmem. Nawiązując do aresztowania Tawhediego, rzecznik prasowa sztabu wyborczego Trumpa powiedziała, że Harris „rozłożyła przed terrorystami czerwony dywan”.

Źródło: COCO5News, NBC. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Świat

Niemcy będą "koncentrować" migrantów w obozie "o chlebie, wodzie i mydle"

opublikowano:
1849022_5.webp
Reporter telewizji wPolsce24 dotarł do niemieckiego ośrodka dla migrantów (fot. wPolsce24)
Dziennikarz telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski dotarł do niemieckiej miejscowości Eisenhüttenstadt, gdzie powstaje specjalny ośrodek dla migrantów, z którego będą oni deportowani do Polski.
Świat

Niemka zdradza, co sądzi o migrantach

opublikowano:
1850792_3.webp
Mieszkanka Niemiec zdradza, co myśli o uchodźcach w jej mieście i nie życzy tego Polsce (fot. wPolsce24)
Redaktor telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski przebywa obecnie na granicy polsko-niemieckiej, gdzie zbiera informacje dotyczące powstającego w Eisenhüttenstadt ośrodka, z którego mają być przerzucani do Polski przebywający w Niemczech migranci. Pyrzanowski rozmawia ze zwykłymi Niemcami, którzy szczerze odpowiadają, co sądzą o przybyszach z Afryki i Azji oraz swoich władzach.
Świat

Macron bije się w piersi za konszachty z Rosją. "To Polska miała rację"

opublikowano:
macron screen.webp
Emmanuel Macron pokajał się za błędy w relacjach z Rosją (Fot. screen YT)
Emmanuel Macron przyznał, że mylił się latami w sprawie Rosji. Według niego to nie Francja czy Niemcy, ale Polska miała rację co do tego, jak traktować Moskali.
Świat

Niemcy już gotowi do cenzury przekazu z okolic ośrodka dla migrantów przy granicy z Polską. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_86107.webp
Niemieckie władze już jutro uruchomią specjalny ośrodka dla osób, których wnioski o azyl zostały odrzucone, w Eisenhüttenstadt, przy granicy z Polską. A dziś już pokazali, że będą cenzurować reporterów z Polski, którzy będą chcieli pokazywać, jak działa ośrodek.
Świat

Ostra kłótnia Trumpa z Zełenskim na oczach świata! Pokoju nie będzie, a co Trump powiedział o Polsce?

opublikowano:
mid-epa11930794.webp
Donald Trump, J.D Vance oraz Wołodymyr Zełenski podczas rozmów w Gabinecie Owalnym (fot.PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL)
W Białym Domu doszło do spotkania między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim. Cały świat obserwował kłótnię jaka rozpętała się między politykami, z czynnym udziałem wiceprezydenta USA JD Vance'a. Ta rozmowa z pewnością przejdzie do historii.
Świat

Czy Putin faktycznie ograł Trumpa? Ekspert zwraca uwagę na kilka szczegółów

opublikowano:
1878118_6.webp
Marek Budzisz ocenił rozmowy Trump-Putin (fot. wPolsce24)
- Rozmowy, które się rozpoczynają nie będą rozmowami ani prostymi ani krótkimi. Tutaj Putin stawia wysoko poprzeczkę - powiedział na antenie telewizji wPolsce24.pl Marek Budzisz, ekspert od polityki międzynarodowej.