W latach 90. była absolutną gwiazdą, tak wygląda dzisiaj. Poznajecie?

Pamela Anderson w latach 90 była obiektem westchnień mężczyzn i zazdrości kobiet na całym świecie. Za sprawą serialu "Słoneczny Patrol" na trwałe zapisała się w historii telewizji. Choć produkcja o ratownikach wodnych stała się dla niej trampoliną do sławy, kolejne role nie były już tak widowiskowe, a krytycy jednogłośnie przykleili jej łatkę bardzo atrakcyjnej, ale niestety pozbawionej większego talentu aktorskiego gwiazdy.
Mimo to, przez blisko dekadę jej nazwisko nie schodziło z czołówek tabloidów i rodzących się portali plotkarskich. Sama gwiazda nie poradziła sobie ze sławą - w świecie show-biznesu głośno było o jej licznych romansach i związkach, głównie z muzykami - Slashem, Tomem Lee czy Kid Rockiem, a do sieci wyciekały nagrania z seks-taśmami aktorki, na których miała zarabiać miliony dolarów.
Anderson uznała, że to właśnie ciało jest jej największym atutem i eksponowała je w różnych miejscach i okolicznościach, co początkowo budziło zainteresowanie fanów i tabloidów.
W pierwszych dekadach XXI wieku media coraz częściej informowały o kolejnych skandalach, kłótniach z partnerami, problemach z narkotykami i operacjach plastycznych, a mniej o sukcesach na niwie zawodowej. Gwiazda szalonych lat 90. przygasła, próbując jeszcze zwrócić na siebie uwagę akcjami na rzecz zwierząt.
Po latach Pamela Anderson postanowiła o sobie przypomnieć. Właśnie pojawiła się na londyńskiej gali BAFTA, w stroju dość skromnym i bez makijażu, a wielu zastanawiało się, kim jest osoba pozująca na ściankach.
A Wy ją poznaliście?