Tysiąc muzyków wydało wspólny album. Nie ma na nim muzyki

Album nosi tytuł „This is what we want?” (ang. tego chcemy?) i jest dostępny w serwisie Spotify. Zyski z jego sprzedaży trafią do organizacji charytatywnej Help Musicians, która pomaga muzykom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej. W tworzeniu płyty wzięły udział takie gwiazdy jak Kate Bush, Tori Amos, Billy Ocean, The Clash czy kompozytor muzyki filmowej Hans Zimmer.
Odgłosy pustych studiów
Na ich albumie nie ma jednak muzyki. Składa się z 12 „piosenek”, które są odgłosami pustych studiów nagraniowych i sal koncertowych. Nagrano go bowiem w proteście przeciwko sztucznej inteligencji (AI). Jego pomysłodawca, kompozytor i były kierownik w firmie AI Ed Newton-Rex wyjaśnił, że symbolizuje on wpływ, jaki na życie i twórczość artystów będzie miała ta technologia.
Bezpośrednim powodem jego wydania są plany zmiany przepisów dotyczących praw autorskich przez brytyjski rząd. Aby cokolwiek stworzyć, modele AI muszą wcześniej przeanalizować ogromne ilości innych treści, stworzonych w większości przez ludzi. W świetle zaproponowanych zmian firmy z branży AI będą mogły w tym celu korzystać za darmo z dzieł, które objęte są prawami autorskimi. Artyści, którzy się na to nie godzą, będą musieli złożyć specjalny wniosek. Krytycy tej zmiany twierdzą, że to niesprawiedliwe i w praktyce ten system nie zadziała.
Rząd twierdzi, że obie strony skorzystają na zmianach
Album miał swoją premierę we wtorek – w dniu, w którym zamknięto konsultacje publiczne w sprawie tych zmian. Nie był jedynym protestem. Tego samego dnia szereg brytyjskich dzienników opublikowało na pierwszej stronie napis „Make it fair” (ang. sprawcie, by były sprawiedliwe). "The Times" opublikował też list 34 artystów, w którym krytykują postępowanie rządu i oskarżają go o to, że oddają ich prawa autorskie i należne im zyski branży Big Tech. Podpisali się pod nim m.in. Helen Fielding, Stephen Fry czy Ed Sheeran.
Rzecznik brytyjskiego rządu stwierdził, że obecne przepisy dotyczące praw autorskich sprawiają, że zarówno branże twórcze i media, jak i branża AI, nie mogą zrealizować pełni swojego potencjału, a taka sytuacja jest niedopuszczalna. Dodał, że rządowa propozycja, którą konsultowano, ma sprawić, że obie strony tego sporu będą mogły się rozwijać.
źr. wPolsce24 za "Guardian"