Chuck Norris przekazał smutną wiadomość. „Jej miłość odzwierciedlała Bożą łaskę”
Aktor znany m.in. z serialu „Strażnik Teksasu” poinformował w mediach społecznościowych o śmierci swojej mamy. Wilma Norris Knight dożyła 103 lata.
- W środowy poranek cudowna matka mojego brata Aarona i moja odeszła do domu, by być z Jezusem – napisał Chuck Norris.
Opisując 103-latkę, producent filmowy i telewizyjny podkreślił, że była ona kobietą „o niezachwianej wierze”.
- Nasza mama była kobietą niezachwianej wiary, latarnią światła w naszym życiu, a jej miłość odzwierciedlała Bożą łaskę – podkreślił.
- W niezwykły sposób sprawiała, że każdy czuł się wyjątkowy, często przekładając potrzeby innych ponad własne. Odkąd pamiętam, uczyła mnie jak ważna jest dobroć i i współczucie. Jestem tak bardzo wdzięczny za lekcje, których mi udzieliła, modlitwy, które za nas wznosiła i za to, jak każdego dnia uosabiała miłość Chrystusa – wspomina aktor.
Ciężkie dzieciństwo i trud wychowania
Wilma Norris Knight urodziła się 24 maja 1921 roku w małym miasteczku Wilson, położonym w stanie Oklahoma. Wychowywała się w skrajnym ubóstwie i już jako dziecko poważnie zachorowała, w związku z czym musiała poddać się dwuletniej terapii w szpitalu dziecięcym. Mama Chucka Norrisa wyszła za mąż, mając 16 lat. Kilka lat później została porzucona przez męża i musiała samotnie wychowywać trzech synów.
źr. wPolsce24 za Instagram/chucknorris