Publicystyka

Katarzyna Czarnek i Natalia Płażyńska. Takich pierwszych dam chcą Polacy?

opublikowano:
natalia_katarzyna.webp
Czy takich pierwszych żon chcą Polacy? (fot. Facebook/Przemysław Czarnek/ Kacper Płażyński)
Czy Katarzyna Czarnek pomoże mężowi w walce o fotel prezydencki? Choć w kuluarach coraz głośniej mówi się, że kandydatem obywatelskim wspieranym przez PiS w wyborach prezydenckich ma być Karol Nawrocki, to decyzja partii ma być ogłoszona dopiero w niedzielę. Do tego czasu karuzela nazwisk wciąż się kręci, a wśród kandydatów pojawiają się jeszcze dwa nazwiska: Przemysław Czarnek i Kacper Płażyński. Obaj mają duże grono zwolenników i duży potencjał na pozyskanie nowych dzięki... małżonkom.

W dzisiejszym "Super Expressie" ukazał się artykuł poświęcony Katarzynie Czarnek, żonie byłego ministra nauki i szkolnictwa wyższego Przemysława Czarnka. Dziennikarze "SE" przekonują, że w PiS oceniana jest możliwość wykorzystania potencjału pani Czarnek do ocieplenia wizerunku męża. 

Jeżeli tak jest, to w sumie nie ma się czemu dziwić. Katarzyna Czarnek jest kobietą nie tylko inteligentną i elegancką, ale też bardzo atrakcyjną, a jak wiadomo, uroda i zachowanie potencjalnej pierwszej damy potrafią przyciągnąć lub zrazić wyborców. Tak było m.in. w przypadku Aleksandra Kwaśniewskiego, gdy młoda elegancka Jolanta Kwaśniewska pojawiała się u jego boku podczas kampanii wyborczej. Polacy nadali jej nawet przydomek "Shazza", ze względu na jej podobieństwo do ówczesnej pierwszej damy disco polo. Podrygiwania Kwaśniewskich w takty tej muzyki podczas kampanii wyborczej (do piosenki "Ole, Olek" zespołu Top One) tylko umocniły ten wizerunek. 

Na drugim biegunie była prezydentowa Anna Komorowska, której wizerunek znacznie odbiegał od tego Kwaśniewskiej. Co raziło szczególnie w przypadku kontrowersyjnych słów Bronisława Komorowskiego o duńskich kobietach, które określił mianem kaszalotów. Te argumenty szczególnie mocno wybrzmiały podczas drugiej kampanii wyborczej, bo w pierwszej Komorowski zmierzył się z kawalerem, Jarosławem Kaczyńskim. 

Owszem uroda w tym kontekście nie powinna podlegać ocenie. I choć nie jest to w dobrym tonie, to nie przeszkadzało to jednak lewicowo-liberalnym mediom atakować poprzedniczki Komorowskiej śp. Mari Kaczyńskiej i z pogardą oceniać jej aparycji

Anna Komorowska raziła jednak przede wszystkim swoim stylem bycia. W przeciwieństwie do ciepłych i sympatycznych Jolanty Kwaśniewskiej i Marii Kaczyńskiej była odbierana się jako naburmuszona i oschła, ba, nawet despotyczna. Swego czasu popularny był w internecie backstage jej wywiadu dla TVP, w którym strofowała dziennikarkę i mówiła o tym, co ma być wycięte. 

Żony wygrywają wybory?

Możemy pokusić się o stwierdzenie, że Komorowska nie pomogła mężowi w walce z Andrzejem Dudą. Szczególnie, że naprzeciw siebie miała uśmiechniętą elegancką i niezależną Agatę Kornhauser-Dudę. 

Podobne cechy do obecnej pierwszej damy specjaliści od wizerunku i politycy PiS dostrzegają także w Katarzynie Czarnek. 

- Katarzyna Czarnek może świetnie uzupełniać męża. Nie tylko efektownie wygląda, ale ma też zawodowe sukcesy i jest niezależna, co dla polityka, który jest postrzegany jako dość radykalny i zbyt konserwatywny, może stanowić pewien pozytyw - cytuje wypowiedź jednego z polityków tej partii "Super Express". 

Zresztą sam Przemysław Czarnek również docenia potencjał swojej żony. W mediach społecznościowych zdarza mu się publikować jej zdjęcia.

Nie dalej jak dwa tygodnie temu były minister w rządzie Mateusza Morawieckiego zamieścił na Facebooku zdjęcie z małżonką, które opatrzył komentarzem.

- Dziękuję Skarbie za wsparcie! Uzyskanie funkcji PREZESA struktur lubelskich, najmocniejszej siły konserwatywnej w Polsce i Europie, to także Twoja zasługa. Dziękuję - napisał na swoim profilu.

Post wywołał lawinę pozytywnych reakcji.

Nie tylko pani Czarnek

Przemysław Czarnek nie jest jedynym politykiem PiS, którego nazwisko pojawia się na przedwyborczej giełdzie, który może liczyć na wsparcie eleganckiej żony. Do tego grona należy też Kacper Płażyński. Choć poseł zaprzeczył, że będzie ubiegał się o urząd, wciąż ma być rozpatrywany przez liderów partii jako potencjalny kandydat. 

U boku Płażyńskiego stoi Natalia Nitek-Płażyńska. Nie zapominajmy, że to właśnie Natalia Nitek-Płażyńska, obecna radna pomorskiego Sejmiku Wojewódzkiego, zdemaskowała skandaliczne praktyki niemieckiego przedsiębiorcy Hansa G., który miał obrażać swoich polskich pracowników. Radna dała się poznać jako patriotka walcząca o godność Polaków i osoba o zdecydowanych konserwatywnych poglądach, która mówi, co myśli, i nie boi się pokazywać w mediach. Co więcej, czuje się w nich jak ryba w wodzie. 

Natalia Nitek-Płażyńka może, podobnie jak Katarzyna Czarnek, doskonale uzupełniać męża, choć w zupełnie inny sposób. O ile bowiem Przemysław Czarnek jest politykiem kontrowersyjnym, który ma w kieszeni  głosy radykalnego elektoratu, to Kacper Płażyński odbierany jest jako polityk wyważony, spokojny i - mimo jasnych i sprecyzowanych poglądów - konsyliacyjny, mogący powalczyć o bardziej umiarkowanych wyborców. Serce tego radykalniejszego skrzydła, łącznie z elektoratem Konfederacji, mogłaby mu pomóc zdobyć właśnie żona. 

Małżonek obu polityków nie można lekceważyć, szczególnie gdyby po drugiej stronie miały na wskroś osadzoną w lewicowym establishmencie Anne Applebum lub pozostającą w cieniu męża Małgorzatę Trzaskowską. 

źr. wPolsce24

Publicystyka

Jacek Karnowski: rząd chce żebyśmy padli na kolana

opublikowano:
1996697_3.webp
Jacek Karnowski o kłamstwach rządu Tuska (fot. wPolsce24)
- Ten rząd ma długi za granicą. On obiecał pewne rzeczy. Dlaczego zadłuża Polskę? Żebyśmy przyjęli euro, padli na kolana przed Brukselą. I obiecał wpuścić imigrantów. Tylko ta presja społeczna jest w stanie ich zatrzymać - mówi redaktor naczelny telewizji wPolsce24 Jacek Karnowski.
Publicystyka

Nawet Siemoniak nie szanuje Tuska. Niewiarygodne, co zrobił podczas posiedzenia rządu

opublikowano:
siemoniak_guma.webp
Minister Siemoniak żuje gumę podczas przemówienia Donalda Tuska (fot. wPolsce24)
Premier Donald Tusk zrobił roszady w rządzie m. in. dlatego, by podnieść swój autorytet wśród koalicjantów. Wszystko wskazuje jednak na to, że nawet partyjni koledzy nie mają za grosz szacunku do swojego pryncypała. Udowodnił to minister Tomasz Siemoniak, który podczas tuskowego monologu ostentacyjnie żuł gumę.
Publicystyka

Viktor Orban w rozmowie z telewizją wPolsce24: „Otworzyliśmy wielką, potężną butelkę szampana”. CAŁY WYWIAD

opublikowano:
wywiad orban.webp
Viktor Orban udzielił ekskluzywnego wywiadu telewizji wPolsce24 (Fot. screen YT/wPolsce24)
- Otworzyliśmy wielką, potężną butelkę szampana – powiedział o pierwszej reakcji na zwycięstwo Karola Nawrockiego premier Viktor Orban. Publikujemy cały, ekskluzywny wywiad Michała Karnowskiego z węgierskim przywódcą.
Polska

Przemysław Czarnek przyszedł pod niemiecką ambasadę, by powiedzieć to Niemcom w twarz

opublikowano:
2030911_3.webp
Protest pod ambasadą Niemiec w Warszawie 1 września. (fot. wPolsce24)
Profesor Przemysław Czarnek w nietypowy sposób uczcił 86 rocznicę wybuchu II wojny światowej. Udał się pod niemiecką ambasadę, by wprost powiedzieć, co myśli o zbrodniach naszych sąsiadów.
Publicystyka

Przemysław Czarnek zakpił z ministra "blableble" Kierwińskiego. Niecodzienna scena w studio

opublikowano:
czarnks2.webp
Przemysław Czarnek nie zostawił suchej nitki na Marcinie Kierwińskim (fot. wPolsce24)
Profesor Przemysław Czarnek udowodnił, że jest nie tylko osobą, z którą przeciwnikom politycznym trudno jest się mierzyć merytorycznie, ale ma też spore pokłady poczucia humoru, które również może być śmiertelnym orężem w walce politycznej. W rozmowie z Magdaleną Ogórek w studio wPolsce24 boleśnie zakpił z szefa MSWiA.
Publicystyka

Nie cofną się przed niczym. Przemysł pogardy uderza w Karola Nawrockiego

opublikowano:
2037087_4.webp
"Newsweek" w obrzydliwy sposób uderzył w Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Pokaż mi swoich wrogów, a powiem Ci, jak duże są Twoje sukcesy. Parafrazując znane powiedzenie, Karolowi Nawrockiemu za pierwszy miesiąc prezydentury należy się więc naprawdę wysoka ocena. To dlatego musi mierzyć się z brutalnymi atakami. Liberalny salon rozkręca na dobre przemysł pogardy, który w przeszłości uderzał w prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę.