Tusk trafi do więzienia? Złożono zawiadomienie do prokuratury o popełnienie poważnego przestępstwa przez premiera

Według informacji przekazanych przez klub PiS, zawiadomienie do prokuratury zostało przygotowane przez Zbigniewa Ziobrę i obejmuje nie tylko premiera, ale też innych funkcjonariuszy publicznych. W centrum sprawy znajduje się uchwała Sądu Najwyższego z 1 lipca, dotycząca legalności wyboru Karola Nawrockiego. Po jej opublikowaniu w Dzienniku Ustaw 4 lipca pojawiła się w niej kontrowersyjna adnotacja, która miała zostać dopisana bez podstawy prawnej.
Zgodnie z treścią zawiadomienia, dokument opublikowany w Dzienniku Ustaw różni się od wersji widniejącej na stronie internetowej SN. Różnicę stanowi obszerna część odnosząca się do orzecznictwa unijnych trybunałów, podważająca niezależność Krajowej Rady Sądownictwa. Zdaniem polityków PiS, ingerencja ta stanowi nieuprawnioną zmianę treści orzeczenia, co może wypełniać znamiona przestępstwa fałszerstwa dokumentu urzędowego opisanego w kodeksie karnym w art.270. Za jego popełnienie przewidziana jest kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Autorzy zawiadomienia powołują się również na obowiązujące przepisy, zgodnie z którymi każda publikacja orzeczenia w Dzienniku Ustaw musi bazować na dokumencie zatwierdzonym formalnie, w tym podpisanym elektronicznie i poświadczonym jako zgodny z oryginałem. Podkreślono, że podobnej adnotacji nie umieszczono przy wcześniejszej uchwale SN dotyczącej ważności wyborów parlamentarnych, pomimo że orzekała ten sam skład.
Sąd Najwyższy zaznacza, że uchwały dotyczące ważności wyborów mają charakter dokumentów nienaruszalnych, a ewentualne korekty mogą być wprowadzane wyłącznie w ramach przewidzianych przez prawo procedur, np. jako sprostowania oczywistej omyłki. W związku z tym, zdaniem PiS, dodanie adnotacji może być uznane za przestępstwo urzędnicze, które ma wpływ na porządek konstytucyjny oraz zaufanie do procesu wyborczego w Polsce.
W czwartek o złożeniu analogicznego zawiadomienia do prokuratury poinformowała także I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Sąd w swoim komunikacie uznał adnotację za nieuprawnioną ingerencję władzy wykonawczej w niezależność sądownictwa. Jak się broni rząd? Rzecznik Adam Szłapka przypomniał, że takie oznaczenia wynikają z uchwały Rady Ministrów z grudnia 2024 r., w której podkreślono konieczność oznaczania dokumentów wydanych przez kontestowane przez trybunały europejskie składy SN i KRS.
Źr.wPolsce24 za Radio Zet