Trzaskowski pozwał sześcioletnie dziecko? Chodzi o eksmisję z mieszkania

O bulwersującej sprawie opowiedziała podczas środowej konferencji prasowej dotyczącej mieszkalnictwa komunalnego w stolicy Urszula Żurańska z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów im. Jolanty Brzeskiej.
Mieszkali z babcią, teraz mają się wyprowadzać
Rzecz ma dotyczyć trzyosobowej rodziny, której dochód nieznacznie przekroczył próg obowiązujący mieszkańców komunałek. Miasto postanowiło jednak eksmitować lokatorów.
- Odbędzie się sprawa eksmisyjna trzyosobowej rodziny, pozwanym jest również sześcioletni chłopiec. W mieszkaniu tym rodzina zamieszkuje już od 20 lat. Zajmowali się babcią, która zmarła. I po śmierci babci wystąpili o umowę najmu – powiedziała Żurańska.
Bezduszność, bezczelność
Zamiast umowy jest jednak eksmisja.
- Naszym zdaniem bezdusznością, bezczelnością jest wysyłanie pozwu do sześcioletniego o eksmisję – dodała Żurańska.
Władze miasta nie odniosły się dotąd do informacji podanych przez przedstawicielkę WSL.
Czy Rafał Trzaskowski poleci wycofać pozew eksmisyjny przeciwko sześcioletniemu dziecku? – pytał na konferencji poseł PiS Sebastian Kaleta, który apelował do warszawskich urzędników o wyjaśnienie sprawy.
– Ja sobie tego nie wyobrażam, żeby prezydent Warszawy, który chce być prezydentem całej Polski pozwał sześcioletnie dziecko o eksmisję – dodał polityk.
źr. wPolsce24