To oni zasiadają w PKW. Kto zdecydował o pozbawieniu PiS subwencji?
Dzisiejsza decyzja nie bez powodu znalazła się na czołówkach największych portali informacyjnych. PiS może stracić ponad 75 mln zł, a niebawem politycy mają ruszyć w kampanijną trasę przed wyborami prezydenckimi. Przy okazji warto zagłębić się w szczegóły sposobu powoływania członków PKW oraz przybliżyć nazwiska tworzące najważniejszy organ wyborczy w Polsce.
Głos Sejmu
Zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego, członkowie Państwowej Komisji Wyborczej muszą być z zawodu prawnikami. Warunkiem koniecznym jest, aby wśród członków PKW był jeden sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz jeden sędzia Trybunału Konstytucyjnego. Pozostałych siedmiu członków wybiera Sejm. Obecny kształt PKW to efekt nowelizacji Kodeksu Wyborczego, która weszła w życie w 2018 roku. Zmiany te były krytykowane przez ówczesną opozycję, która podnosiła argumenty o upolitycznieniu PKW.
Obecny skład PKW został powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę w marcu 2024 roku. Ze względu na 9-letnią kadencję sędziów NSA oraz TK odpowiednio Sylwester Marciniak oraz Wojciech Sych nadal pełnią swoje funkcję.
Prawo i Sprawiedliwość
Obecnie w PKW zasiada dwóch członków z rekomendacji Prawa i Sprawiedliwości: Mirosław Suski i Arkadiusz Pikulik. Pierwszy z nich jest pochodzącym z Włocławka radcą prawnym. W 2016 roku objął funkcję dyrektora generalnego w Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi i pełnił ją do stycznia br. Z kolei drugi z nominowanych przez PiS jest adwokatem i przedsiębiorcą. Po raz pierwszy członkiem PKW został w 2019 roku.
Koalicja Obywatelska
Konrad Składkowski oraz Ryszard Balicki zasiadają w PKW z rekomendacji Koalicji Obywatelskiej. Balicki podobnie jak Pikulik był już powoływany na członka PKW w 2019 roku. To pochodzący z Głogowa doktor habilitowany nauk prawnych, specjalizujący się w prawie konstytucyjnym. W latach 2010-2011 był stałym ekspertem Komisji Nadzwyczajnej Sejmu RP do rozpatrywania projektów ustaw o zmianie Konstytucji RP. Składkowski jest doktorem habilitowanym nauk prawnych i profesorem Uniwersytetu Łódzkiego. Specjalizuje się w prawie wyborczym, a na członka PKW wybrał go wcześniej Sejm poprzedniej kadencji. Obecnie jest wiceprzewodniczącym PKW.
Trzecia Droga
Maciej Kliś został wskazany przez klub PSL-Trzecia Droga. Ludowcy postawili na adwokata zajmującego się m.in. postępowaniami dyscyplinarnymi, który występował przed międzynarodowymi organizacjami sportowymi. Z kolei były prokurator i sędzia arbitrażowy Paweł Gieras został członkiem PKW jako kandydat wskazany przez klub Polska 2050 – Trzecia Droga. To znany w krakowskim środowisku prawniczym były nadzorca sądowy przy Sądzie Gospodarczym w Krakowie oraz były rzecznik dyscyplinarny Krakowskiej Izby Adwokackiej.
Lewica
Ostatni z siedmiu sejmowych nominatów jest Ryszard Kalisz. Były poseł (2001-2015) został wskazany przez Lewicę. W przeszłości pełnił funkcję zastępcy przewodniczącego Trybunału Stanu oraz sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP, gdy urząd ten piastował Aleksander Kwaśniewski. W 2004 roku Kalisz został ministrem spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Marka Belki. Tekę szefa MSWiA pełnił do 2005 roku.
5 do 4
W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza po raz kolejny zajęła się sprawozdaniem Prawa I Sprawiedliwości. Poprzednio 29 sierpnia PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 roku. W wyniku tej decyzji partia Jarosława Kaczyńskiego straciła część subwencji w wysokości 10,8 mln zł. Za odrzuceniem sprawozdania zagłosowali wówczas Konrad Składkowski, Ryszard Balicki, Maciej Kliś, Paweł Gieras i Ryszard Kalisz. Przeciwny był Arkadiusz Pikulik, Mirosław Suski oraz sędzia Trybunału Konstytucyjnego i wiceszef PKW Wojciech Sych. Z kolei przewodniczący PKW sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego Sylwester Marciniak wstrzymał się od głosu.
Dziś PKW głosowała nad sprawozdaniem finansowym Prawa i Sprawiedliwości za 2023 rok. Jak poinformował rzecznik prasowy Krajowego Biura Wyborczego Marcin Chmielnicki, zostało ono odrzucone. Ustawa o partiach politycznych przewiduje, że odrzucenie sprawozdania rocznego następuje w razie stwierdzenia wykorzystania przez partię polityczną środków z otrzymanej subwencji na cele niezwiązane z działalnością statutową. W wyniku poniedziałkowej decyzji największe obecnie ugrupowanie opozycyjne może stracić ponad 75 mln zł trzyletniej subwencji. Tym razem sprawozdanie zostało odrzucone głosami w stosunku 5:4.
Jak podkreślił po poniedziałkowym posiedzeniu przewodniczący PKW, w jego ocenie nie jest tak, że subwencja od razu nie będzie wypłacana. Podkreślił, że zgodnie z ustawą partia traci możliwość otrzymania subwencji, gdy „PKW podejmuje decyzję o odrzuceniu, a SN oddali skargę na to postanowienie”. Na złożenie takiej skargi PiS ma siedem dni. Jeśli wpłynie ona do SN, powinna zostać rozpatrzona w ciągu 60 dni.
źr. wPolsce24 za PKW