Polska

To koniec rewolucji Nowackiej? A może i samej minister? Nawet KO przeciw jej pomysłowi dotyczącemu religii

opublikowano:
AS_DSC04565_20250521.webp
Barbara Nowacka i Katarzyna Lubnauer (fot. Liudmyla Skwarczynska)
Kilka dni temu informowaliśmy, że Barbara Nowacka, ciesząca się niesłabnącą sympatią Donalda Tuska, jest najgorzej ocenianą minister jego rządu. Udało jej się nawet wyprzedzić Izabelę Leszczynę i Adama Bodnara. Dymisji Nowackiej domagają się koalicjanci i wszystko wskazuje na to, że podczas zbliżającej się rekonstrukcji liderka wchodzącej w skład KO Inicjatywy Polskiej pożegna się z resortem. Są już tego pewne przesłanki.

Barbara Nowacka zaserwowała polskiej szkole prawdziwą terapię szokową. Jej pomysły o rezygnacji z prac domowych, czy ograniczania nauki religii w szkołach nie spodobały się ani kadrze nauczycielskiej ani rodzicom. Teraz okazuje się, że do grona przeciwników dołączają nawet działacze Koalicji Obywatelskiej. 

Białystok przeciw pomysłom Nowackiej

Białostoccy radni przyjęli stanowisko ws. nauki religii w szkołach. Podkreślono, że religia odgrywa dużą rolę w kształtowaniu systemu wartości młodych ludzi i nie godzą się na rugowanie jej ze szkół

Inicjatorką przyjęcia stanowiska była radna PiS Agnieszka Rzeszewska i zgłaszała je w imieniu klubu PiS, który w radzie jest w opozycji. Ostateczna treść stanowiska - po poprawkach zaproponowanych przez radną KO Ewę Tokajuk - została przez inicjatorkę uznana jako autopoprawka.

Za przyjęciem stanowiska zagłosowało 22 radnych, nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu, cztery osoby nie wzięły udziału w głosowaniu (z KO), dwie były nieobecne.

"Rada Miasta Białystok wyraża poparcie dla utrzymania nauki religii w szkołach. Religia jako przedmiot szkolny odgrywa ważną rolę w kształtowaniu systemu wartości i tożsamości moralnej młodego pokolenia Polaków. Religia w szkole nie tylko przekazuje wiedzę o wierze, ale również uczy tolerancji, szacunku, dialogu i odpowiedzialności za drugiego człowieka" - czytamy w przyjętym stanowisku.

Radni opowiedzieli się jednocześnie za poszanowaniem praw uczniów i rodziców do wychowania w zgodzie z własnymi przekonaniami oraz zagwarantowaniem obecności lekcji religii w szkole. "Tak dla religii w szkołach, tak dla wolności wyboru, tak dla wartości" - napisali w stanowisku radni.

Religia uczy tolerancji

Radna Rzeszewska podkreślała, że religia w szkole nie tylko przekazuje wiedzę o wierze, ale także "uczy tolerancji, szacunku, dialogu i odpowiedzialności za drugiego człowieka", a decyzję o uczestnictwie w tych zajęciach podejmują rodzice.

"My musimy strzec swoich wartości. Chodzi tu o kościoły wszystkie, które chcą nauczać swojej religii, bo bez religii trudno jest ten moralny kręgosłup człowiekowi wdrożyć" - mówiła Rzeszewska. Oceniła, że oddalanie się od kościołów przez osoby do nich należące "nikomu nie służy". "Trzeba być oddanym wierze, żeby być przyzwoitym człowiekiem" - zaznaczyła.

Reprezentująca środowisko prawosławne radna Ewa Tokajuk (KO) podkreśliła, że bez względu na to kto jakiego jest wyznania czy narodowości powinien szanować drugiego człowieka. "Dlatego, że każdy z nas zasługuje na równych prawach na to samo" - mówiła Tokajuk. Dodała, że nauka zaczyna się w domu - także religijna - szkoła ją uzupełnia, a "edukacja może być realizowana wszędzie".

Tokajuk zauważyła, że w Białymstoku jako mieście wielu kultur, narodów i religii, nigdy nie było problemów z możliwością edukacją religijnej.

Radna Joanna Misiuk, która - jak mówiła - uczyła się religii prawosławnej przy cerkwi, a nie w szkole - powiedziała, że tamte czasy minęły i raczej nie wrócą.

źr. wPolsce24 za PAP

Polska

Chcą zamordować Karola Nawrockiego. Narasta agresja wobec prezydenta-elekta

opublikowano:
1974291_4.webp
Grożą śmiercią Karolowi Nawrockiemu (fot. wPolsce24)
Już w kampanii rozkręcali spirale hejtu i nienawiści. Przy pomocy portalu Onet z niemieckim kapitałem atakowali manipulacjami, półprawdami i kompletnymi kłamstwami. Celem ataku był Karol Nawrocki i jego rodzina.
Polska

Smutny rechot historii. Zapłacimy Niemcom miliony za sprzęt wojskowy

opublikowano:
1974303_5.webp
Zapłacimy Niemcom, za sprzęt wojskowy (fot. w Polsce24)
Po pół roku bezbarwnej i całkowicie biernej prezydencji Polski w Unii Europejskiej, rzecznik rządu, Adam Szłapka, ogłosił jej sukcesem program SAFE. Projekt, który de facto tworzy monopol niemieckich i francuskich firm zbrojeniowych kosztem reszty Europy, w tym Polski.
Polska

Niesamowite, jak Tusk zmarnował pół roku

opublikowano:
1974320_5.webp
Tusk nie zrobił podczas prezydencji nic, by zatrzymać napływ migrantów i wycofać się z paktu migracyjnego (fot. wPolsce24)
Pół roku polskiej prezydencji w Unii Europejskiej właśnie dobiega końca. Co na tym zyskaliśmy? Wygląda na to, że przede wszystkim nielegalnych imigrantów. Czas, który mógł zostać poświęcony na sprzeciw wobec np. paktu migracyjnego został zmarnowany, choć premier Donald Tusk twierdzi, że jest inaczej.
Polska

Ta dziewczyna, to córka jednego z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Teraz wkracza do polityki

opublikowano:
1975349_6.webp
Julia Błaszczak chce iść w ślady ojca? (fot. wPolsce24)
Jej ojciec uważany jest za jednego z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Część polityków PiS, to właśnie w nim upatruje następcy prezesa partii. Czy kariera polityczna Julii Błaszczak, córki byłego wicepremiera i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, będzie równie imponująca?
Polska

Migranci zalewają Polskę. Już wydajemy na nich miliony złotych

opublikowano:
1975431_6.webp
Ile kosztuje nas utrzymanie migrantów? (fot. wPolsce24)
W Polsce powstają kolejne centra integracji cudzoziemców i przyjmują, nie tak jak wcześniej planowano, Ukraińców szukających schronienia przed wojną, a nielegalnych przybyszów z Azji i Afryki. Na utrzymanie tych miejsc przeznaczane są ogromne środki finansowe. Przykładem niech będzie Centrum Integracji Cudzoziemców w Katowicach, którego budżet to aż 27 milionów złotych.
Polska

Szokujące ustalenia. Nawet wiceminister sprawiedliwości przyznała, że matka Oskarka nie musiała trafić do więzienia

opublikowano:
mid-25625369.webp
Minister Ejchart przyznała, że matka Oskara nie musiała trafić do więzienia (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Bezduszność państwa w pełnej krasie. Podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart przyznała, że matka 4-miesięcznego Oskarka, który zmarł po oddaniu go do rodziny zastępczej nie musiała odbywać kary więzienia.