Polska

Atak w Bieszczadach, niedźwiedzie zbudziły się, są głodne i złe. Planują ogromny odstrzał

opublikowano:
bear-4999040_1280.webp
Zbudzony ze snu zimowego niedźwiedź rzadko wstaje w dobrym humorze (Fot. Pixabay)
Wiosna budzi nie tylko przyrodę, ale także jednych z najpotężniejszych mieszkańców polskich lasów – niedźwiedzie. Te imponujące drapieżniki, rozdrażnione po zimowym śnie i głodne, stają się szczególnie niebezpieczne. Wczorajszy atak niedźwiedzicy na mężczyznę w Bieszczadach przypomina, że ich obecność to nie tylko atrakcja przyrodnicza, ale też realne zagrożenie.

W lesie nieopodal Komańczy doszło do dramatycznego spotkania człowieka z niedźwiedzicą. 36-letni mężczyzna, zbieracz poroży, najprawdopodobniej podszedł zbyt blisko gawry, gdzie niedźwiedzica chroniła swoje młode. Zaatakowany mężczyzna zdołał uciec, ale został poważnie pogryziony w ręce i nogi. Jego stan lekarze oceniają jako stabilny. Władze apelują o ostrożność i przypominają o zasadach bezpiecznego poruszania się po terenach zamieszkanych przez te zwierzęta.

Niedźwiedzie na Słowacji – konieczność odstrzału?

Podczas gdy w Polsce każde spotkanie z niedźwiedziem wywołuje debatę na temat ochrony i współistnienia z tymi drapieżnikami, na Słowacji sytuacja przybiera bardziej radykalny obrót. Po niedawnym tragicznym ataku niedźwiedzia na człowieka rząd podjął decyzję o odstrzale aż 350 osobników z całej populacji liczonej na około 800 sztuk. Premier Robert Fico podkreśla, że ludzie nie mogą bać się chodzić do lasu, a sytuacja wymaga zdecydowanych działań.

Decyzja ta budzi ogromne kontrowersje. Organizacje ekologiczne oraz opozycja zarzucają rządowi brak oparcia planu odstrzału na naukowych analizach. Podkreślają, że masowe redukowanie populacji niekoniecznie wpłynie na zmniejszenie liczby ataków, a lepszym rozwiązaniem byłaby edukacja i profilaktyka.

Czy w Polsce też będzie konieczny odstrzał?

Polska populacja niedźwiedzi nie jest tak liczna jak na Słowacji, ale problem coraz częściej powraca w dyskusjach publicznych. Każde spotkanie człowieka z tym drapieżnikiem, zwłaszcza zakończone atakiem, rodzi pytanie: czy i my będziemy musieli rozważyć podobne kroki? Czy zamiast skupić się na ochronie gatunku, nie staniemy przed koniecznością jego ograniczania w imię bezpieczeństwa ludzi? Na razie nie ma w Polsce oficjalnych planów odstrzału, ale obserwując słowackie decyzje, można się zastanawiać, czy to tylko kwestia czasu. Zwłaszcza, że część niedźwiedzi to osobniki żyjące na polsko-słowackim pograniczu i regularnie bytujące na terenie obydwu państw.

Jak uniknąć spotkania z niedźwiedziem? 

W obliczu rosnącej liczby incydentów kluczowe jest świadome poruszanie się po terenach zamieszkałych przez niedźwiedzie. Oto kilka zasad:

1. Unikaj zaskoczenia zwierzęcia – rozmawiaj, śpiewaj, gwiżdż - po prostu w miarę możliwości informuj głośno o swojej obecności.
2. Obserwuj otoczenie i nasłuchuj dźwięków lasu.
3. Widząc świeże tropy, nie podążaj ich śladami.
4. Omijaj gęstwiny i młodniki.
5. Spaceruj wyznaczonymi szlakami.
6. Nie zostawiaj jedzenia i odpadków w lesie.
7. Psa prowadź na smyczy.

Jak zachować się podczas spotkania z niedźwiedziem?

1.  Nie panikuj i nie uciekaj.
2.  Powoli wycofaj się, nie patrząc zwierzęciu w oczy.
3.  W przypadku ataku rzuć plecak lub kurtkę, by odwrócić uwagę drapieżnika.
4.  Jeśli niedźwiedź atakuje, połóż się na ziemi, osłaniając głowę i szyję.
5.  Nie ruszaj się, dopóki zwierzę nie odejdzie.

Będzie debata?

Debata na temat niedźwiedzi w Polsce zapewne będzie narastać, podobnie jak ma to miejsce w przypadku wilków czy dzików. Czy podjęcie decyzji o odstrzale będzie konieczne? A może edukacja i zmiana podejścia ludzi do dzikiej przyrody pozwolą uniknąć drastycznych rozwiązań? Na razie jedno jest pewne – wiosna w górach to czas wzmożonej ostrożności. Niedźwiedzie wróciły i trzeba nauczyć się z nimi współistnieć.

źr. wPolsce24

Polska

Kto nie wytrzymał napięcia ciszy wyborczej oprócz Myrchy? Materiał Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_135735.webp
Wiadomości wPolsce24 podsumowują przypadki łamania ciszy wyborczej. Jakoś tak się złożyło, że prawa nie umieją przestrzegać członkowie partii Donalda Tuska. Oprócz skandalu jaki wywołał - o zgrozo - wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha, także inni członkowie PO nie dali radę wytrzymać w ciszy nawet kilku godzin.
Polska

"Rota" wybrzmiała przed niemiecką policją na niemieckiej ziemi. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_82328.webp
Dziś w niemieckim Görlitz, tuż przy moście granicznym z Polską, odbyła się demonstracja zorganizowana przez polskich aktywistów w proteście przeciwko tzw. pushbackom – czyli przymusowemu zawracaniu nielegalnych imigrantów przez niemieckie służby na stronę polską.
Polska

Politycy PO złamali ciszę wyborczą. Czy poniosą konsekwencje?

opublikowano:
myrcha.webp
Choć konsekwencje łamania ciszy wyborczej znane są od lat, znaleźli się tacy, którzy ją złamali. Także wśród polityków Koalicji Obywatelskiej. - Takie zachowanie jest niedopuszczalne – komentował przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak, dodając, że takie osoby powinny świecić przykładem. Czy za złamanie prawa polityków spotkają kary?
Polska

Remis! Wszystko rozstrzygnie się w drugiej turze, prawica na fali!

opublikowano:
mid-25518764.webp
Radość państwa Nawrockich po ogłoszeniu wyników (Fot. PAP/Adam Warżawa)
Rafał Trzaskowski tuż przed Karolem Nawrockim – takie są sondażowe wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich. Na trzecim miejscu Sławomir Mentzen.
Polska

Podliczono wszystkie głosy. Są wyniki ze 100 proc. komisji wyborczych

opublikowano:
wyniki100.webp
Wyniki ze 100 proc. komisji wyborczych. Większość Polski przedstawia się w niebieskich barwach (Karol Nawrocki), ale duże miasta dały zwycięstwo Trzaskowskiemu.
Polska

Mieszkanie Tuska w Sopocie ma tajemnicę? Posłowie PiS poszli po dokumenty do urzędu miasta

opublikowano:
mid-25518260.webp
Małgorzata i Donald Tuskowie pobliżu swojego mieszkania w Sopocie (Fot. PAP/Marcin Gadomski)
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz Kazimierz Smoliński zażądali od sopockich urzędników okazania umowy, na podstawie której w latach 90. Donald Tusk nabył mieszkanie w prestiżowej dzielnicy Sopotu. Politycy wglądu do dokumentów nie otrzymali i za kilka dni mają ponownie zjawić się w magistracie.