Skandal! Znów nikt nie wie, gdzie jest morderca Cyba! Nawet "Gazeta Wyborcza" wszczyna alarm

Jeszcze większego ciężaru całej sprawie dodaje fakt, że to właśnie "Gazeta Wyborcza" - a nie na przykład działacze PiS – alarmuje o tym, że nikt nie wie, gdzie przebywa zabójca działacza partii Jarosława Kaczyńskiego. Jeśli nawet "Wyborcza" otwarcie mówi, że sytuacja wymyka się spod kontroli, to znaczy, że naprawdę jest źle z kondycją państwa. Doniesienia powielają również inne media, w tym tabloid "Fakt".
Co się dzieje z Ryszardem Cybą?
Po decyzji sądu o zawieszeniu kary, Cyba najpierw trafił do Domu Pomocy Społecznej, a następnie został przewieziony do szpitala psychiatrycznego. W ostatnich dniach miało się odbyć posiedzenie sądu w sprawie objęcia go dozorem elektronicznym – zaplanowano je na 8 maja. Jednak rozprawę przełożono z powodu rezygnacji obrońcy, wyznaczonej z urzędu, która wykazała się uczciwością obcą chociażby wielu sędziom, którzy bez żenady wspierali Platformę Obywatelską.
Adwokat wyznaczona do obrony Cyby poinformowała bowiem sąd, że nie może pełnić tej roli, ponieważ w ostatnich wyborach startowała do rady miasta Łodzi z listy PiS, co jej zdaniem mogłoby wpłynąć na jej bezstronność. W efekcie sąd musiał przesunąć termin rozprawy na 5 czerwca. Do tego czasu nie wiadomo jednak, gdzie dokładnie przebywa 77-letni morderca.
Ukryta lokalizacja i brak informacji
Z informacji "Wyborczej" wynika, że Cyba najprawdopodobniej został przewieziony do szpitala w Lubiążu (woj. dolnośląskie), na oddział sądowo-psychiatryczny. Jednak mimo prób dziennikarzy i prawników, brak jest oficjalnego potwierdzenia tej informacji. Ministerstwo Sprawiedliwości nie ujawnia, która konkretnie placówka go przyjęła.
Sprawą zainteresował się mec. Andrzej Migalski, który złożył wnioski o dostęp do informacji publicznej w sądach w Łodzi i Wołowie. Sąd w Łodzi udostępnił zanonimizowane dokumenty, jednak sąd w Wołowie odmówił, argumentując, że sprawa nie dotyczy działalności instytucji publicznej, lecz sytuacji konkretnej osoby.
Mecenas Migalski skomentował: "Obywatele powinni jednoznacznie wiedzieć, czy zwolniony z więzienia zabójca jest faktycznie pod jakąś kuratelą w domu opieki czy w szpitalu. Uznanie sprawy pana Cyby za niepubliczną jest co najmniej dyskusyjne".
Kolejna kompromitacja państwa?
Brak wiedzy na temat miejsca pobytu mordercy politycznego to kolejny przykład, w którym państwo polskie wydaje się nie radzić sobie z kluczowymi aspektami bezpieczeństwa obywateli. Sam fakt, że mamy do czynienia z osobą, która dokonała zamachu z motywacji politycznej, a teraz porusza się w przestrzeni publicznej bez pełnej kontroli, budzi grozę – niezależnie od aktualnego stanu jego zdrowia psychicznego.
Sprawa jest tym bardziej niepokojąca, że dotyczy człowieka, który dokonał brutalnego morderstwa z nienawiści politycznej. I choć minęły lata, jego czyn nadal jest symbolem ataku na demokratyczne wartości. Teraz – jak się okazuje – nie wiadomo nawet, gdzie przebywa.
źr. wPolsce24 za "Fakt"/"Gazeta Wyborcza"